Czytania z dnia
2024-10-08 - Wtorek
Stary lekcjonarz
2024-10-09 - Środa. Dzień Powszedni albo wspomnienie świętych męczenników Dionizego, biskupa, i Towarzyszy albo wspomnienie św. Jana Leonardiego, prezbitera
Stary lekcjonarz
2024-10-10 - Czwartek
Stary lekcjonarz
2024-10-11 - Piątek. Dzień Powszedni albo wspomnienie św. Jana XXIII, papieża
Stary lekcjonarz
2024-10-12 - Sobota. Dzień Powszedni albo wspomnienie Najświętszej Maryi Panny w sobotę albo wspomnienie bł. Jana Beyzyma, prezbitera
Stary lekcjonarz
Partnerzy
Polecane linki
Wyszukiwarka Biblijna (wersja beta)
2Mch, 11, 1-38
Wyprawa Lizjasza
1 W krótki czas potem Lizjasz, opiekun króla, krewny i wielkorządca, głęboko dotknięty tym, co się stało, 2 zebrał około osiemdziesięciu tysięcy [ludzi] i razem z całą konnicą wyruszył przeciwko Żydom w przekonaniu, że miasto uczyni osiedlem Greków, 3 ze świątyni zaś będzie pobierał podatki jak z innych pogańskich miejsc świętych, a każdego roku będzie sprzedawał godność arcykapłańską. 4 Nie brał on wcale pod uwagę Bożej potęgi, złożywszy nadzieję tylko w dziesiątkach tysięcy pieszych i w tysiącach jazdy, a także w osiemdziesięciu słoniach. 5 Wszedłszy do Judei i przybliżywszy się do Bet-Sur, miejsca warownego, które leży mniej więcej o pięć schojnów od Jerozolimy, szturmował je. 6 Kiedy zaś żołnierze Machabeusza dowiedzieli się, że [Lizjasz] oblega warownię, błagali Pana wśród jęków i łez, aby na ratunek Izraelowi wysłał dobrego anioła. 7 Sam Machabeusz pierwszy pochwycił za broń i zachęcił innych, aby razem z nim narazili się na niebezpieczeństwo i pomogli braciom. Kiedy zaś oni razem podnieśli się pełni zapału, 8 ale jeszcze byli w Jerozolimie, ukazał się przewodzący im jeździec w białych szatach, wywijający złocistą bronią. 9 Wszyscy więc razem błogosławili miłosiernego Boga, a dusze ich takiej mocy nabrały, że nie tylko w ludzi, ale w najdziksze zwierzęta i w żelazne mury gotowi byli godzić. 10 Wyruszyli więc w szyku bojowym, mając z nieba sprzymierzeńca, gdyż Pan się nad nimi zmiłował. 11 Jak lwy rzucili się na nieprzyjaciół i powalili ich na ziemię jedenaście tysięcy, jezdnych tysiąc sześćset, wszystkich zaś innych zmusili do ucieczki. 12 Większość z nich stanowili ranni, którzy porzuciwszy broń, ratowali się ucieczką. Nawet sam Lizjasz uratował się dzięki haniebnej ucieczce.
13 Nie był on jednak pozbawiony rozumu, a rozważając klęskę, którą poniósł, doszedł do przekonania, iż Hebrajczycy dlatego są niezwyciężeni, gdyż potężny Bóg jest ich sprzymierzeńcem. 14 Posłał więc prośbę o układy na wszelkich sprawiedliwych warunkach. Obiecał też, że nawet króla do tego doprowadzi, iż będzie ich przyjacielem. 15 Zgodził się więc Machabeusz na wszystko, o co Lizjasz prosił, mając na uwadze to, co pożyteczne. Na wszystko bowiem, co Machabeusz wręczył Lizjaszowi na piśmie w sprawie Żydów, król się zgodził. 16 List, który był napisany do Żydów przez Lizjasza, miał taką treść: «Lizjasz wszystkim Żydom – pozdrowienie. 17 Jan i Absalom, posłowie wasi, wręczyli mi niżej załączone pismo i zażądali postanowienia co do spraw w nim zawartych. 18 Oznajmiłem więc królowi to wszystko, co było trzeba, a on zgodził się na to, co było możliwe. 19 Jeżeli więc będziecie trwali w przychylnym usposobieniu wobec rządów, jestem gotów i na przyszłość współdziałać dla waszego dobra. 20 Co zaś do spraw szczegółowych, to zarówno tym, jak i ode mnie wysłanym posłom wydałem polecenia, aby się z wami układali. 21 Bądźcie zdrowi! [Pisano] w roku sto czterdziestym ósmym, dnia dwudziestego czwartego, [miesiąca] Dioskora».
22 List zaś króla miał taką treść: «Król Antioch bratu Lizjaszowi – pozdrowienie. 23 Ojciec nasz został przeniesiony do bogów, my zaś życzymy sobie, aby mieszkańcy naszego królestwa pozostawali w spokoju i oddawali się własnym sprawom. 24 Usłyszeliśmy, że Żydzi nie godzą się z rozporządzeniem ojca nakazującym przyjąć greckie obyczaje, że mianowicie własny sposób postępowania uważają za lepszy i proszą, aby im pozwolić na własne prawa. 25 Pragnąc, aby ten naród także był wolny od niepokojów, uważamy, iż należy im zwrócić świątynię i pozwolić, aby żyli według obyczajów, jakie mają po przodkach. 26 Dobrze zatem zrobisz, jeżeli wyślesz do nich poselstwo i podasz im prawicę, aby poznali nasze rozstrzygnięcie, byli dobrej myśli i oddawali się z zadowoleniem prowadzeniu własnych spraw».
27 List zaś króla do ludu był taki: «Król Antioch starszyźnie żydowskiej i innym Żydom – pozdrowienie. 28 Jeżeli wam się dobrze powodzi, jest to zgodne z naszym życzeniem. My zaś sami jesteśmy zdrowi. 29 Menelaos wyjaśnił nam, że chcecie powrócić do domów i oddać się swoim sprawom. 30 Wszystkim zatem, którzy do dnia trzydziestego Ksantyka powrócą, przysługuje pokój i zapewnienie, 31 że Żydzi mogą korzystać z własnych przepisów pokarmowych i praw, jak to było również dotychczas. Niechaj nikt z nich, i to w żaden sposób, nie będzie niepokojony z powodu nieświadomego wykroczenia. 32 Posyłam również Menelaosa, aby was uspokoił. 33 Bądźcie zdrowi! [Pisano] w roku sto czterdziestym ósmym, [dnia] piętnastego Ksantyka».
34 Również Rzymianie posłali do nich list tej treści: «Kwintus Memmius [i] Tytus Manius, legaci rzymscy, ludowi żydowskiemu – pozdrowienie. 35 Na wszystko, co przyznał wam Lizjasz, krewny króla, i my wyrażamy zgodę. 36 Te sprawy, co do których uważał, że je należy przedłożyć królowi, rozważcie i przyślijcie kogoś bezzwłocznie, abyśmy przedstawili je w sposób zgodny z waszym życzeniem. My bowiem udajemy się do Antiochii. 37 Pośpieszcie się więc i przyślijcie kogoś, abyśmy również i my dowiedzieli się, jakie są wasze zamiary. 38 Bądźcie zdrowi! [Pisano] w roku sto czterdziestym ósmym, dnia piętnastego Ksantyka».