Czytania z dnia

Partnerzy

 

SpacerWEB Michał Płachetka Fotografia Wnętrz i Wirtualne Spacery 3D

Polecane linki

Wyszukiwarka Biblijna (wersja beta)

Ez, 1, 1-3


KSIĘGA EZECHIELA

WSTĘP DO KSIĘGI EZECHIELA

Tytuł

1 Działo się to roku trzydziestego, dnia
piątego, czwartego miesiąca, gdy się znajdowałem wśród zesłańców nad rzeką Kebar. Otworzyły się niebiosa i doświadczyłem widzenia Bożego. 2 Piątego dnia miesiąca - rok to był piąty od uprowadzenia do niewoli króla Jojakina - 3 Pan skierował słowo do kapłana Ezechiela, syna Buziego, w ziemi Chaldejczyków nad rzeką Kebar; była tam nad nim ręka Pańska.

Ez, 1, 4-28


Wizja rydwanu Bożego

4 Patrzyłem, a oto wiatr gwałtowny nadszedł od północy, wielki obłok i ogień płonący [oraz blask dokoła niego], a z jego środka [promieniowało coś] jakby połysk stopu złota ze srebrem, [ze środka ognia]. 5 Pośrodku było coś podobnego do czterech Istot żyjących. Oto ich wygląd: miały one postać człowieka. 6 Każda z nich miała po cztery twarze i po cztery skrzydła. 7 Nogi ich były proste, stopy ich zaś były podobne do stóp cielca; lśniły jak brąz wygładzony. 8 Miały one pod skrzydłami ręce ludzkie po swych czterech bokach. Oblicza [i skrzydła] owych czterech istot - 9 skrzydła ich mianowicie przylegały wzajemnie do siebie - nie odwracały się, gdy one szły; każda szła prosto przed siebie. 10 Oblicza ich miały taki wygląd: każda z czterech istot miała z prawej strony oblicze człowieka i oblicze lwa, z lewej zaś strony każda z czterech miała oblicze cielca i oblicze orła, 11 [oblicza ich] i skrzydła ich były rozwinięte ku górze; dwa przylegały wzajemnie do siebie, a dwa okrywały ich tułowie. 12 Każda posuwała się prosto przed siebie; szły tam, dokąd duch je prowadził; idąc, nie odwracały się.
13 W środku między tymi Istotami żyjącymi pojawiły się jakby żarzące się w ogniu węgle, podobne do pochodni, poruszające się między owymi Istotami żyjącymi. Ogień rzucał jasny blask, a z ognia wychodziły błyskawice. 14 Istoty żyjące biegały tam i z powrotem niczym błyskawice.
15 Przypatrzyłem się tym Istotom żyjącym, a oto przy każdej z tych czterech Istot żyjących znajdowało się na ziemi jedno koło. 16 Wygląd tych kół [i ich wykonanie] odznaczały się połyskiem topazu, a wszystkie cztery miały ten sam wygląd i wydawało się, jakby były wykonane tak, że jedno koło było w drugim. 17 Mogły chodzić w czterech kierunkach; gdy zaś szły, nie odwracały się, idąc. 18 Obręcz ich była ogromna; przypatrywałem się im i oto: obręcz u tych wszystkich czterech była pełna oczu wokoło.
19 A gdy te Istoty żyjące się posuwały, także
koła posuwały się razem z nimi, gdy zaś te Istoty żyjące podnosiły się z ziemi, podnosiły się również koła. 20 Dokądkolwiek poruszał je duch, tam szły także koła; równocześnie podnosiły się z nimi, ponieważ duch życia znajdował się w kołach. 21 Gdy szły [te istoty], szły i one, a gdy przystawały, również i koła się zatrzymywały; gdy one od ziemi się podrywały, podrywały się z nimi także koła, ponieważ duch życia znajdował się w kołach. 22 Nad głowami tych Istot żyjących było coś jakby sklepienie niebieskie, jakby kryształ lśniący, rozpostarty
ponad ich głowami, w górze. 23 Pod sklepieniem jednak skrzydła ich były wzniesione, jedne przy
drugich; u każdej z nich dwoje pokrywało ich tułowie. 24 Gdy szły, słyszałem poszum ich skrzydeł jak szum wielkich wód, jak głos Wszechmogącego, odgłos ogłuszający jak zgiełk obozu żołnierskiego; natomiast gdy stały, skrzydła miały opuszczone. 25 Nad sklepieniem, które było nad ich głowami, rozlegał się głos; [gdy stały, skrzydła miały opuszczone].
26 Ponad sklepieniem, które znajdowało się nad ich głowami, było coś, co wyglądało jak szafir, a miało kształt tronu, a na nim jakby zarys postaci człowieka. 27 Następnie widziałem coś jakby połysk stopu złota ze srebrem, [który wyglądał jak ogień wokół niego]. Ku górze od tego, co wyglądało jak biodra, i w dół od tego, co wyglądało jak biodra, widziałem coś, co wyglądem przypominało ogień, a wokół niego roztaczał się blask. 28 Jak pojawienie się tęczy na obłokach w dzień deszczowy, tak przedstawiał się ów blask dokoła. Taki był widok tego, co było podobne do chwały Pańskiej. Oglądałem ją. Następnie padłem na twarz i usłyszałem głos Mówiącego.

Ez, 2, 1-10


Widzenie księgi

1 Rzekł On do mnie: «Synu człowieczy, stań na nogi. Będę do ciebie mówił». 2 I wstąpił we mnie duch, [gdy do mnie mówił], i postawił mnie na nogi; potem słuchałem Tego, który do mnie mówił. 3 Powiedział mi: «Synu człowieczy, posyłam cię do synów Izraela, do ludu buntowników, którzy Mi się sprzeciwili.
Oni i przodkowie ich występowali przeciwko Mnie aż do dnia dzisiejszego. 4 To ludzie o bezczelnych twarzach i zatwardziałych sercach; posyłam cię do nich, abyś im powiedział: Tak mówi Pan Bóg. 5 A oni, czy będą słuchać, czy też zaprzestaną - są bowiem ludem opornym - przecież będą wiedzieli, że prorok jest wśród nich. 6 A ty, synu człowieczy, nie bój się ich ani się nie lękaj ich słów, nawet gdyby wokół ciebie były osty i ciernie i gdybyś się znalazł wśród skorpionów. Nie obawiaj się ich słów ani się nie lękaj ich twarzy, bo to lud oporny. 7 Przekażesz im moje słowa, czy będą słuchać, czy też zaprzestaną, bo przecież są buntownikami.
8 Ty więc, synu człowieczy, słuchaj tego, co ci powiem. Nie opieraj się, jak ten lud zbuntowany. Otwórz usta swoje i zjedz, co ci podam». 9 Popatrzyłem, a oto wyciągnięta była w moim kierunku ręka, w której był zwój księgi.
10 Rozwinęła go przede mną; był zapisany z jednej i drugiej strony, a opisane w nim były narzekania, wzdychania i biadania.

Ez, 3, 1-15


1 A On rzekł do mnie: «Synu człowieczy, zjedz to, co masz przed sobą. Zjedz ten zwój i idź przemawiać do Izraelitów!» 2 Otworzyłem więc usta, a On dał mi zjeść ów zwój, 3 mówiąc do mnie: «Synu człowieczy, nasyć żołądek i napełnij wnętrzności swoje tym zwojem, który ci podałem». Zjadłem go, a w ustach
moich był słodki jak miód.
4 Potem rzekł do mnie: «Synu człowieczy, udaj się do domu Izraela i przemawiaj do nich moimi słowami. 5 Jesteś bowiem posłany nie do ludu o mowie niezrozumiałej lub trudnym języku, ale do domu Izraela; 6 nie do wielu narodów o niezrozumiałej mowie i o trudnym języku, których słów byś nie rozumiał. Chociaż gdybym cię do nich posłał, usłuchaliby ciebie. 7 Jednakże dom Izraela nie zechce cię posłuchać, ponieważ i Mnie słuchać nie chce. Cały bowiem dom Izraela ma oporne czoło i zatwardziałe serce. 8 Oto Ja uczyniłem twarz twoją oporną jak ich twarze i czoło twoje twardym jak ich czoła, 9 dałem ci czoło jak diament, twardszy od krzemienia. Nie bój się ich, nie lękaj się ich oblicza, chociaż są ludem opornym». 10 Wreszcie powiedział mi: «Synu człowieczy, weź sobie do serca wszystkie słowa, które wyrzekłem do ciebie, i przyjmij je do swoich uszu! 11 Udasz się do zesłańców, do twoich rodaków i powiesz im: Tak mówi Pan Bóg, czy będą słuchać, czy też nie».
12 Wówczas podniósł mnie duch i usłyszałem za sobą odgłos ogromnego huku, gdy chwała Pańska unosiła się z miejsca, w którym przebywała. 13 Ten ogromny huk - to szum uderzających o siebie skrzydeł Istot żyjących i odgłos kół obok nich. 14 A duch podniósł mnie i zabrał. I poszedłem zgorzkniały, z podnieceniem w duszy, a mocna ręka Pańska spoczywała nade mną. 15 Przybyłem do zesłańców, do Tell-Abib, osiedlonych nad rzeką Kebar, [tam gdzie oni mieszkali], i w osłupieniu pozostawałem tam przez siedem dni wśród nich.

Ez, 3, 16-21


Prorok strażnikiem

16 A gdy upłynęło siedem dni, Pan skierował do mnie to słowo: 17 «Synu człowieczy, ustanowiłem cię stróżem nad pokoleniami izraelskimi. Gdy usłyszysz słowo z ust moich, upomnisz ich w moim imieniu. 18 Jeśli powiem bezbożnemu: Z pewnością umrzesz, a ty go nie upomnisz, aby go odwieść od jego bezbożnej drogi i ocalić mu życie, to bezbożny ów umrze z powodu swego grzechu, natomiast Ja ciebie uczynię odpowiedzialnym za jego krew. 19 Ale jeślibyś upomniał bezbożnego, a on by się nie odwrócił od swej bezbożności i od swej bezbożnej drogi, to chociaż on umrze z powodu swojego grzechu, ty jednak ocalisz samego siebie. 20 Gdyby zaś sprawiedliwy odstąpił od swej prawości i dopuścił się grzechu, i gdybym zesłał na niego jakieś doświadczenie, to on umrze, bo go nie upomniałeś, z powodu jego grzechu; sprawiedliwości, którą czynił, nie będzie mu się pamiętać, ciebie jednak uczynię odpowiedzialnym za jego krew. 21 Jeśli jednak upomnisz sprawiedliwego, by sprawiedliwy nie grzeszył, i jeśli nie popełni grzechu, to z pewnością pozostanie przy życiu, ponieważ przyjął upomnienie, ty zaś ocalisz samego siebie».

Ez, 3, 22-27


PRZED OBLĘŻENIEM JEROZOLIMY

Ezechiel pozbawiony mowy

22 Spoczęła tam nade mną ręka Pana; a On rzekł do mnie: «Wstań, idź na równinę, tam będę do ciebie mówił». 23 Wstałem więc i poszedłem na równinę, a oto była tam chwała Pańska,
taka jak chwała, którą widziałem nad rzeką Kebar. I upadłem na twarz. 24 Wstąpił jednak we mnie duch i postawił mnie na nogi. Rozmawiał On następnie ze mną i powiedział mi:
«Idź, zamknij się w swoim domu! 25 Oto, synu człowieczy, włożone są na ciebie powrozy i związany jesteś nimi tak, że nie będziesz mógł udać się do nich. 26 Ja sprawię, że język przylgnie ci do podniebienia i będziesz niemy. I nie będziesz dla nich mężem strofującym, są bowiem ludem buntowniczym. 27 Gdy Ja będę mówił do ciebie, otworzę ci usta i powiesz im: Tak mówi Pan Bóg. Kto chce słuchać, niech słucha, a kto zaprzestanie, niech zaprzestanie bo to lud oporny.

Ez, 4, 1-17


Zapowiedź oblężenia Jerozolimy

1 A ty, synu człowieczy, weź sobie tabliczkę glinianą, połóż ją przed sobą i narysuj na niej miasto Jerozolimę. 2 Następnie przedstaw jego oblężenie, zbuduj naprzeciw niego szaniec, usyp naprzeciw niego wał, uszykuj przeciwko niemu obóz i ustaw przeciwko niemu tarany dokoła. 3 Potem weź sobie patelnię żelazną i uczyń z niej jakby mur żelazny pomiędzy sobą a miastem, i skieruj wzrok swój na nie, tak jakby było oblężone i jakbyś ty je oblegał. To będzie znakiem dla domu Izraela.
4 Połóż się na lewym boku, a Ja złożę winę Izraelitów na ciebie. Przez tyle dni będziesz znosił ich winę, przez ile będziesz na nim leżał. 5 Podaję ci lata trwania ich winy w liczbie dni:
przez trzysta dziewięćdziesiąt dni będziesz znosił winę pokoleń izraelskich. 6 A kiedy je wypełnisz, położysz się znów na prawym boku i będziesz znosił przewinienia pokolenia Judy przez czterdzieści dni. Liczę ci jeden dzień za każdy poszczególny rok. 7 Następnie ku oblężonej Jerozolimie skierujesz wzrok i obnażone ramię, a będziesz prorokował przeciwko niej. 8 Oto nakładam na ciebie powrozy, i tak długo nie obrócisz się z jednego boku na drugi, aż dni twojego ucisku nie zostaną wypełnione.
9 Weź sobie pszenicy i jęczmienia, bobu i soczewicy, prosa i orkiszu: włóż je do tego samego naczynia i przygotuj sobie z tego chleb. Będziesz go spożywał przez tyle dni, przez ile będziesz leżał na boku - przez trzysta dziewięćdziesiąt dni. 10 Waga tego pokarmu, który będziesz spożywał, wyniesie dwadzieścia syklów na dzień. Raz na dobę będziesz go spożywał. 11 Także wodę oszczędnie pić będziesz: wypijesz raz na dobę jedną szóstą hinu. 12 Będziesz go spożywał jak podpłomyk jęczmienny; upieczesz go w ich oczach na nawozie ludzkim». 13 I dodał Pan: «Tak będą spożywać Izraelici swój pokarm nieczysty między poganami, wśród których ich rozproszę». 14 Na to rzekłem: «Ach, Panie Boże, oto dusza moja nigdy się nie splamiła. Od dzieciństwa aż do tej pory nie spożywałem ani padliny, ani tego, co zostało rozszarpane; żadne mięso nieczyste nie weszło do moich ust». 15 A On rzekł do mnie: «Patrz, zezwalam ci, byś upiekł sobie pokarm na nawozie krowim zamiast na ludzkim». 16 Następnie rzekł do mnie: «Synu człowieczy, oto złamię podporę chleba w Jerozolimie, tak że pełni zgryzoty będą jedli chleb ściśle odważony i ze strachem będą pili wodę ściśle odmierzoną, 17 aby cierpiąc niedostatek chleba i wody, jeden po drugim mdleli i niszczeli w swych grzechach.

Ez, 5, 1-17


1 Synu człowieczy, weź sobie ostry miecz i użyj go jako brzytwy, i ogol nim sobie głowę i brodę; następnie weź dokładną wagę i podziel [zgolone włosy]. 2 Jedną ich część spalisz w ogniu w obrębie miasta, gdy nadejdą dni oblężenia; potem weźmiesz następną część i posiekasz ją mieczem dokoła [miasta], a trzecią część rozrzucisz z wiatrem, ponieważ chcę miecza dobyć na nich. 3 Weź z nich tylko małą ilość i zawiń w poły swego płaszcza. 4 Z tych weźmiesz jeszcze trochę i wrzucisz je do ognia, aby w nim spłonęły, z tego wyjdzie ogień na cały dom Izraela. 5 Tak mówi Pan Bóg: Oto jest Jerozolima, którą umieściłem między poganami, otoczona obcymi krajami. 6 Ale wystąpiła przeciw moim prawom z większą przewrotnością aniżeli poganie i przeciw moim ustawom bardziej aniżeli kraje, które ją otaczają, ponieważ wzgardzili Izraelici moimi prawami i nie postępowali według moich ustaw.
7 Dlatego tak mówi Pan Bóg: Ponieważ byliście bardziej zbuntowani niż poganie, którzy was otaczają, i nie postępowaliście według moich ustaw, i nie strzegliście moich praw, a nawet nie przestrzegaliście praw narodów, które was otaczają - 8 dlatego tak mówi Pan Bóg: Oto i Ja występuję przeciwko tobie i na oczach pogan wykonam na tobie wyrok. 9 Z powodu twoich obrzydliwości dokonam na tobie tego, czego nigdy nie czyniłem i już nigdy nie uczynię. 10 Dlatego ojcowie będą jedli synów pośrodku ciebie, a synowie jeść będą swoich ojców; wykonam nad tobą sądy, wszystkie resztki twoje rozsieję na wszystkie wiatry. 11 Dlatego na moje życie oświadczam - wyrocznia Pana Boga: Ponieważ świątynię moją splugawiłaś wszystkimi twoimi ohydami i wszystkimi twymi obrzydliwościami, Ja także odrzucę bez oglądania się na litość i Ja także nie będę oszczędzał. 12 Jedna trzecia twoja pomrze od zarazy i zginie pośrodku ciebie z głodu; jedna trzecia padnie wokół ciebie od miecza, a jedną trzecią rozpędzę na wszystkie wiatry, nadto miecza na nich dobędę. 13 Wtedy uśmierzy się mój gniew. Uspokoję na nich moją zapalczywość i zaniecham gniewu. Potem poznają, że Ja, Pan, przemówiłem w mojej zapalczywości, gdy dałem upust mojemu gniewowi na nich. 14 Zrobię z ciebie pustynię i pośmiewisko narodów, które cię otaczają, na oczach wszystkich przechodniów. 15 Staniesz się pośmiewiskiem i przedmiotem szyderstwa, ostrzeżeniem i postrachem dla narodów, które cię otaczają, gdy wykonam na tobie wszystkie sądy z gniewem i zapalczywością, i srogimi karami. Ja, Pan, powiedziałem. 16 Gdy wypuszczę przeciwko wam strzały głodu jako niszczycielki,
które mają za cel zagładę, gdy je wypuszczę na waszą zagładę, pomnożę między wami głód i złamię wam podporę chleba. 17 Ześlę na was głód i dzikie zwierzęta, które pozbawią was dzieci; i mór, i śmierć gwałtowna przyjdzie
na ciebie, i miecz sprowadzę na ciebie. Ja, Pan powiedziałem».

Ez, 6, 1-10


Przeciwko wzgórzom izraelskim

1 Pan skierował do mnie to słowo: 2 «Synu człowieczy, zwróć się ku górom izraelskim i prorokuj przeciwko nim. 3 Powiedz: Wzgórza izraelskie, słuchajcie słowa Pana Boga. Tak mówi Pan Bóg do wzgórz, do pagórków, do strumieni i do dolin: Oto sprowadzę na was miecz i zniszczę wasze wyżyny. 4 Wasze ołtarze opustoszeją, a wasze stele słoneczne zostaną rozbite; waszych poległych rzucę przed bożków. 5 [Trupy synów Izraela położę przed waszymi bożkami], kości ich porozrzucam wokół waszych ołtarzy. 6 Gdziekolwiek byście mieszkali, miasta opustoszeją, a wyżyny zniszczeją, tak że wasze ołtarze zostaną opuszczone i zniszczone, bożki wasze zdruzgotane i porozbijane, a wasze stele słoneczne połamane w kawałki i dzieła wasze unicestwione. 7 Pośrodku was padną polegli i poznacie, że Ja jestem Pan.
8 Ale pozostawię wam przy życiu tych, którzy ujdą miecza pogan, gdy rozproszę was po obcych krajach. 9 Ci, którzy pozostaną przy życiu, będą pamiętali o Mnie pośród obcych narodów, dokąd zostaną uprowadzeni. Gdy złamię ich serca wiarołomne, które Mnie opuściły, i oczy ich nierządne, rozglądające się za bożkami, wtedy poczują odrazę do samych siebie z powodu zła, które popełnili wszystkimi swoimi obrzydliwościami. 10 I poznają, że Ja jestem Pan i że nie na próżno mówiłem, iż na nich sprowadzę to nieszczęście».

Ez, 6, 11-14


Grzechy Izraela

11 Tak mówi Pan: «Klaskaj w dłonie i tup nogą, i wołaj: Biada z powodu wszystkich obrzydliwości domu Izraela, który padnie od miecza, głodu i zarazy. 12 Ten, co jest daleko, umrze od zarazy; ten, co jest blisko, polegnie od miecza, a ten, co pozostanie i będzie oblegany, umrze z głodu. I tak uśmierzę na nich mój gniew. 13 Poznacie, że Ja jestem Pan, gdy wasi zabici będą leżeli pokotem u stóp swoich bożków, wokół ich ołtarzy, na każdym pagórku, na wszystkich szczytach gór, pod każdym drzewem zielonym i pod każdym rozłożystym terebintem, gdzie składali ofiarę o miłej woni wszystkim swoim bożkom. 14 Wyciągnę rękę przeciwko
nim i zamienię kraj ten w ziemię pustą i dziką, począwszy od pustyni aż do Ribla, wszędzie, gdzie mieszkają. I poznają, że Ja jestem Pan».

Ez, 7, 1-14


Bliski koniec

1 Pan skierował do mnie to słowo: 2 «Ty zaś, synu człowieczy, powiedz: Tak mówi Pan Bóg do ziemi izraelskiej: Koniec, koniec nadchodzi dla czterech krańców ziemi. 3 Teraz przychodzi kres na ciebie. Wysyłam gniew mój przeciwko tobie, aby cię osądzić według twoich dróg i ciebie uczynić odpowiedzialną za wszystkie twoje obrzydliwości. 4 Oko moje nie okaże litości dla ciebie i nie ominę cię, ale ciebie uczynię odpowiedzialną za twoje drogi, a twoje obrzydliwości będą pośród ciebie [ujawnione], i poznacie, że Ja jestem Pan».
5 Tak mówi Pan Bóg: «Oto nadchodzi jedno nieszczęście za drugim. 6 Koniec nadszedł, nadszedł koniec dla ciebie, oto nadszedł. 7 Nadszedł dla ciebie zgubny los, o ty, mieszkańcu ziemi! Nadszedł czas, bliski jest dzień utrapienia, a nie radosnych pląsów na wzgórzach. 8 Teraz wyleję mój gniew na ciebie i moją zapalczywość uśmierzę na tobie. Będę cię sądził według twoich dróg, obciążając cię wszystkimi twymi obrzydliwościami. 9 Oko moje nie okaże litości, nie będę oszczędzał, ale według twojego postępowania otrzymasz odpłatę, a twoje obrzydliwości będą pośród ciebie [ujawnione] i poznacie, że Ja jestem Pan, który uderza.
10 Oto dzień, [już] nadchodzi; wypełnia się zgubny los, rozplenia się niesprawiedliwość,
pycha się rozzuchwala. 11 Gwałt stał się berłem niesprawiedliwości. [Nic po nich nie pozostanie, nic z ich bogactwa, nic z ich krzyków, żaden ślad po ich wspaniałości.] 12 Nadchodzi czas, zbliża się ów dzień. Kupujący niech się nie cieszy, a sprzedawca niech się nie smuci, gniew bowiem zapłonął przeciwko wszystkim. 13 Sprzedawca bowiem nie wróci już do rzeczy sprzedanej, nawet jeśli pozostanie jeszcze przy życiu, gdyż gniew nad ogółem nie ustanie i nikt z powodu swej niegodziwości nie będzie mógł ocalić życia. 14 Dmijcie w surmy, chwytajcie za broń, lecz nikt do boju nie ruszy; albowiem gniew mój obejmuje wszystko.

Ez, 7, 15-27


Grzechy Izraela

15 Miecz - na zewnątrz, a mór i głód wewnątrz. Kto znajdzie się na polu, zginie od miecza, a tego, co w mieście pozostanie, głód i mór pochłoną. 16 Ci, którzy będą się ratowali ucieczką, na górach staną się podobni do gołębi z dolin. Wszyscy będą jęczeć, każdy z powodu swej niegodziwości. 17 Wszystkie ręce opadną i wszelkie kolano rozpłynie się jak woda. 18 Przywdzieją wory, okryje ich strach, na wszystkich twarzach pojawi się wstyd i na wszystkich głowach włosy [będą] zgolone. 19 Srebro swoje wyrzucą na ulice, a złoto ich upodobni się do nieczystości. [Ich srebro i złoto nie zbawi ich w dzień gniewu Pana.] Głodu swojego tym nie nasycą ani nie napełnią swych wnętrzności, ponieważ były dla nich pobudką do grzechu. 20 Ich drogocenna ozdoba posłużyła im ku pysze i z niej uczynili sobie swoje ohydne obrazy, swoje bożki. Dlatego zamienię je dla nich w nieczystość. 21 Wydam je w ręce cudzoziemców na łup, a miejscowym złoczyńcom na grabież, aby je zbezcześcili. 22 I odwrócę od nich oblicze moje, mój skarb zostanie zbezczeszczony. Wtargną do niego zbójcy, aby go zbezcześcić.
23 Zrób sobie kajdany, ponieważ kraj ten pełen jest krwawych wyroków, a miasto pełne gwałtów. 24 Sprowadzę najokrutniejsze narody, aby zajęły ich domy. Położę kres pysze możnych, a świętości ich zostaną zbezczeszczone. 25 Nadchodzi groza. Będą szukać ratunku, a nie znajdą go. 26 Klęska za klęską spada, wieść okrutna nadchodzi jedna za drugą. Będą domagać się od proroka objawienia, lecz kapłanowi zabraknie nauki, a starszym rady. 27 Król pogrąży się w żałobie, księcia ogarnie trwoga, a ręce ludu ziemi drętwieć będą. Postąpię z nimi
według ich dróg i na podstawie ich praw sądzić ich będę. I poznają, że Ja jestem Pan».

Ez, 8, 1-18


Wizja grzechów Jerozolimy

1 Kiedy roku szóstego, piątego dnia szóstego miesiąca, przebywałem w moim domu, a starsi Judy siedzieli przede mną, spoczęła tam na mnie ręka Pana Boga.
2 Patrzyłem, a oto była tam istota podobna do postaci człowieka; w dół od tego, co wyglądało na jego biodra, był ogień, i w górę od tego, co wyglądało na biodra, było coś, co przypominało połysk stopu złota ze srebrem. 3 Wyciągnął coś w rodzaju ręki i uchwycił mnie za włosy na głowie, a duch podniósł mnie w górę między ziemię a niebo i w Boskich widzeniach zaprowadził do Jerozolimy, do przedsionka bramy wewnętrznej, położonej po stronie północnej, tam gdzie znajdował się bożek zazdrości, [pobudzający do zazdrości]. 4 Oto tam była chwała Boga Izraela, taka sama, jaką widziałem na równinie. 5 I rzekł do mnie: «Synu człowieczy, podnieś teraz oczy ku północy».
I podniosłem oczy w kierunku północnym, a oto na północ od bramy ołtarza znajdował się u wejścia ów bożek zazdrości. 6 I rzekł [Pan] do mnie: «Synu człowieczy, czy widzisz, co oni czynią? - Okropne obrzydliwości, którym się tu oddają pokolenia izraelskie, aby Mnie zmusić do oddalenia się z mojej świątyni. Ale gdy się
lepiej przypatrzysz, zobaczysz jeszcze większe obrzydliwości».
7 Zaprowadził mnie potem do wejścia na dziedziniec, i popatrzyłem, a oto był tam otwór w murze. 8 On rzekł do mnie: «Synu człowieczy, przebij ten mur!» I przebiłem mur, a oto było tam przejście. 9 A On rzekł do mnie: «Wejdź i przyjrzyj się tym ohydnym czynom, którym się oni tu oddają». 10 Wszedłem i patrzyłem, a oto były tam wszelkiego rodzaju postacie tego, co pełza po ziemi, i bydląt, ohydnych istot, i wszystkie bożki domu Izraela, wyrysowane wszędzie na ścianie dokoła. 11 Siedemdziesięciu mężów spośród starszyzny izraelskiej stało przed nimi - a wśród nich stał Jaazaniasz, syn Szafana - w ręku każdego była kadzielnica, a woń unosiła się z obłoków kadzidła. 12 I rzekł [Pan] do mnie: «Czy widzisz, synu człowieczy, czemu się oddaje w ukryciu każdy ze starszyzny domu Izraela w tajemnej komnacie? Mówią oni bowiem: Pan nas nie widzi. Pan opuścił ten kraj». 13 I rzekł
do mnie: «Zobaczysz jeszcze gorsze obrzydliwości popełniane przez nich».
14 Następnie zaprowadził mnie do przedsionka bramy świątyni Pańskiej, mieszczącej się po stronie północnej, a oto siedziały tam kobiety i opłakiwały Tammuza. 15 I rzekł do mnie: «Czy widzisz, synu człowieczy? Zobaczysz jeszcze większe obrzydliwości od tych».
16 Zaprowadził mnie także na wewnętrzny dziedziniec świątyni Pańskiej i oto u wejścia do świątyni Pańskiej, pomiędzy przedsionkiem a ołtarzem, znajdowało się około dwudziestu pięciu mężów, obróconych tyłem do świątyni Pańskiej, z twarzami skierowanymi ku wschodowi. Zwróceni na wschód oddawali pokłon słońcu. 17 I rzekł do mnie: «Czy widzisz to, synu człowieczy? Czyż nie dosyć domowi Judy dokonywania tych obrzydliwości, które tu popełniają? Napełniają kraj ten przemocą i stale Mnie obrażają. I oto wciąż podnoszą gałązkę do nosa. 18 Również i Ja będę postępował z nimi z zapalczywością; oko moje nie okaże litości, i nie będę oszczędzał. A będą wołać do moich uszu donośnym głosem, lecz Ja ich nie wysłucham».

Ez, 9, 1-11


Ukaranie Jerozolimy i częściowe ocalenie

1 Potem donośnie, tak że ja słyszałem, wołał On: «Zbliżcie się, straże miasta, każdy z niszczycielską bronią w ręku!»
2 I oto przybyło sześciu mężów drogą od górnej bramy, położonej po stronie północy, każdy z własną niszczycielską bronią w ręku. Wśród nich znajdował się pewien mąż, odziany w lnianą szatę, z kałamarzem pisarskim u boku. Weszli i zatrzymali się przed ołtarzem z brązu.
3 A chwała Boga Izraela uniosła się znad cherubów, na których się znajdowała, do progu świątyni. Następnie, zawoławszy męża odzianego w szatę lnianą, który miał kałamarz u boku,
4 Pan rzekł do niego: «Przejdź przez środek miasta, przez środek Jerozolimy, i nakreśl ten znak Taw na czołach mężów, którzy wzdychają i biadają nad wszystkimi obrzydliwościami w niej popełnianymi».
5 Do innych zaś rzekł, tak iż słyszałem: «Idźcie za nim po mieście i zabijajcie! Niech oczy wasze nie znają współczucia ni litości!
6 Starców, młodzieńców, panny, niemowlęta i kobiety wybijcie do szczętu! Nie dotykajcie jednak żadnego męża, na którym będzie ów znak. Zacznijcie od mojej świątyni!» I tak zaczęli od owych starców, którzy stali przed świątynią. 7 Następnie rzekł do nich: «Zbezcześćcie również świątynię, dziedzińce napełnijcie trupami!» Wyszli oni i zabijali w mieście.
8 A podczas gdy oni zabijali, ja pozostałem sam, upadłem na twarz i tak wołałem: «Ach, Panie Boże! Czy chcesz wyniszczyć całą Resztę Izraela, dając upust swemu gniewowi przeciw Jerozolimie?»
9 Rzekł do mnie: «Nieprawość pokolenia Izraela i Judy jest wielka, niezmierna; kraj jest pełen krwi, a miasto pełne przewrotności. Mówią bowiem: Pan opuścił ten kraj, Pan nie widzi.
10 A więc także i moje oko nie okaże litości ani współczucia. Odpowiedzialność za ich postępowanie składam na ich głowy».
11 I oto ów mąż, odziany w lnianą szatę, z kałamarzem pisarskim u boku, oznajmił: «Uczyniłem, jak mi rozkazałeś».

Ez, 10, 1-17


Ponowny opis chwały Bożej

1 I patrzyłem, a oto nad sklepieniem,
rozpościerającym się nad głowami cherubów, było coś jakby szafir, z wyglądu podobne do tronu. 2 Potem On rzekł tak do owego męża, odzianego w lnianą szatę: «Wejdź pomiędzy koła pod cherubami, a napełniwszy dłonie
żarzącym się węglem z miejsca między cherubami, rozrzuć go po mieście!» I wszedł tam na moich oczach.
3 A cheruby stały po prawej stronie świątyni, gdy ów mąż tam wchodził, obłok zaś napełnił dziedziniec wewnętrzny. 4 Następnie chwała Pańska podniosła się znad cheruba w kierunku progu świątyni, świątynia zaś napełniła się obłokiem, a dziedziniec był pełen blasku chwały Pańskiej. 5 Rozległ się szum skrzydeł cherubów aż na dziedzińcu zewnętrznym, podobny do głosu Boga wszechmogącego, gdy przemawia.
6 A gdy owemu mężowi, odzianemu w lnianą szatę, dał taki rozkaz: «Weź ognia spomiędzy kół, spomiędzy cherubów», on tam poszedł i stanął obok koła. 7 Wówczas jeden z cherubów wyciągnął rękę w kierunku ognia znajdującego się pomiędzy cherubami, a wziąwszy go, położył na dłonie człowieka ubranego w lnianą szatę. Ten wziął go i wyszedł. 8 Pod skrzydłami zaś cherubów pojawiło się coś na kształt ręki ludzkiej. 9 I patrzyłem, a oto przy boku cherubów znajdowały się cztery koła: po jednym kole obok każdego cheruba, a koła te z wyglądu miały połysk jakby złocistego topazu. 10 Wyglądały zaś tak, jakby wszystkie cztery miały ten sam kształt, jakby jedno koło znajdowało się w drugim. 11 A gdy się posuwały, posuwały się w czterech swoich kierunkach; nie odwracały się, gdy się posuwały, ale posuwały się w tym kierunku, dokąd prowadziła je głowa, posuwały się za nią i nie odwracały się, gdy się posuwały. 12 Ich całe ciało - plecy, ręce, skrzydła i koła u wszystkich czterech - było wypełnione dokoła oczami. 13 Słyszałem, że kołom została nadana nazwa galgal. 14 Każda istota miała po cztery oblicza: pierwsze było obliczem wołu, drugie obliczem człowieka, trzecie obliczem lwa, a czwarte obliczem orła. 15 A cheruby się podniosły; była to ta sama Istota żyjąca, którą widziałem nad rzeką Kebar. 16 Gdy cheruby szły, poruszały się także u ich boku koła; a gdy cheruby podnosiły swe skrzydła, aby się unieść z ziemi, koła nie odrywały się od ich boku. 17 A gdy cheruby się zatrzymywały, także one się zatrzymywały, a gdy się podnosiły, to podnosiły się także i one razem z nimi, ponieważ był w nich duch Istot żyjących.

Ez, 10, 18-22


Chwała Pańska opuszcza świątynię

18 A chwała Pańska odeszła od progu świątyni i zatrzymała się nad cherubami. 19 Cheruby rozwinęły skrzydła i uchodząc, uniosły się z ziemi na moich oczach, a koła z nimi. Zatrzymały się w wejściu do wschodniej bramy świątyni Pańskiej, a chwała Boga Izraela spoczywała nad nimi, u góry. 20 Była to ta sama Istota żyjąca, którą oglądałem pod Bogiem Izraela nad rzeką Kebar, i poznałem, że były to cheruby. 21 Każdy miał po cztery oblicza i cztery skrzydła, a pod skrzydłami coś w rodzaju rąk ludzkich. 22 Wygląd ich twarzy był podobny do tych samych twarzy, które widziałem nad rzeką Kebar. Każdy poruszał się prosto przed siebie.

Ez, 11, 1-13


Grzechy przywódców Jerozolimy

1 Potem podniósł mnie duch i zaprowadził mnie do wschodniej bramy świątyni Pańskiej, zwróconej ku wschodowi. A oto u wejścia do bramy znajdowało się dwudziestu pięciu mężów, wśród których ujrzałem Jaazaniasza, syna Azzura, i Pelatiasza, syna Benajasza, przywódców ludu. 2 I rzekł do mnie [Pan]: «Synu człowieczy, oto mężowie, w których myślach jest zło i którzy w tym mieście szerzą złe rady. 3 Mówią: Nieprędko buduje się domy. Oto kocioł, a my stanowimy mięso. 4 Dlatego prorokuj przeciwko nim, prorokuj, synu człowieczy!» 5 Wówczas owładnął mną Duch Pański i rzekł do mnie: «Mów: Tak mówi Pan: W ten sposób powiedzieliście, domu Izraela, a Ja znam sprawy waszej duszy. 6 Wielu wymordowaliście w tym mieście, a jego ulice zasłaliście trupami. 7 Dlatego tak mówi Pan Bóg: Trupy, które porozkładaliście w jego środku, są mięsem, a ono kotłem, wy jednak zostaniecie usunięci ze
środka. 8 Boicie się miecza, a Ja sprowadzę na was miecz - wyrocznia Pana Boga. 9 Wypędzę was z jego obrębu, [z jego środka], wydam was w ręce obcych i przeprowadzę sąd nad wami. 10 Padniecie od miecza, będę was sądził na granicy izraelskiej, i poznacie, że Ja jestem Pan. 11 Ono nie będzie dla was kotłem ani wy nie będziecie w nim mięsem; na granicy izraelskiej będę was sądził. 12 I poznacie, że Ja jestem Pan, do którego poleceń nie stosowaliście się ani nie wypełnialiście nakazów, ale wypełnialiście nakazy tych narodów, które was otaczają dokoła». 13 Skoro tylko skończyłem prorokować, umarł Pelatiasz, syn Benajasza. I upadłem na twarz, wołając głośno tymi słowami: «Ach, Panie Boże! Czy całkowicie wyniszczysz Resztę Izraela?»

Ez, 11, 14-21


Nowe przymierze zapowiedziane wygnańcom

14 Pan skierował do mnie te słowa: 15 «Synu człowieczy, oto do braci twoich, do zesłanych wraz z tobą, do wszystkich pokoleń izraelskich, do ogółu mówią mieszkańcy Jerozolimy: Oddaleni jesteście od Pana. Ziemia ta nam została oddana w posiadanie. 16 Dlatego mów: Tak mówi Pan Bóg: Wprawdzie wygnałem ich pomiędzy narody i rozproszyłem po krajach, jednak przez krótki czas będę dla nich świątynią w tych krajach, do których przybyli. 17 Dlatego mów: Tak mówi Pan Bóg: Zgromadzę was na nowo, [wyprowadzając] spomiędzy obcych narodów, sprowadzę was z krajów, po których zostaliście rozproszeni, i dam wam ziemię Izraela. 18 Wrócą tam i wykorzenią z niej wszystkie bożki i obrzydliwości. 19 Dam im jedno serce i nowego ducha dam do ich wnętrza. Z ciała ich usunę serce kamienne, a dam im serce cielesne, 20 aby postępowali zgodnie z moimi poleceniami, strzegli nakazów moich i wypełniali je. I tak będą oni moim ludem, a Ja będę ich Bogiem. 21 A co do tych, których serce skłania się ku bożkom i obrzydliwościom, to na ich głowy składam odpowiedzialność za ich postępowanie» - wyrocznia Pana Boga.

Ez, 11, 22-25


Chwała Pańska opuszcza Jerozolimę

22 Potem cheruby rozwinęły skrzydła i równocześnie z nimi [poruszyły się] koła, a chwała Boga Izraela spoczywała na nich u góry. 23 I odeszła chwała Pańska z granic miasta, i zatrzymała się na górze, która leży na wschód od miasta.
24 A duch uniósł mnie w widzeniu pod wpływem Ducha Bożego i zaprowadził do zesłańców do ziemi chaldejskiej, i tak skończyło się widzenie, które miałem. 25 Następnie opowiedziałem zesłańcom wszystkie te sprawy Pana, które mi On pozwolił widzieć.

Ez, 12, 1-20


Zapowiedź zagłady

1 Pan skierował do mnie te słowa: 2 «Synu człowieczy, mieszkasz wśród ludu opornego, który ma oczy na to, by widzieć, a nie widzi, i ma uszy na to, by słyszeć, a nie słyszy, ponieważ jest ludem opornym. 3 Synu człowieczy, przygotuj sobie rzeczy na drogę zesłania, za dnia i na ich oczach, i na ich oczach wyjdź z miejsca twego pobytu na inne miejsce. Może to zrozumieją, chociaż to lud zbuntowany. 4 Wynieś swoje tobołki, jak tobołki zesłańca, za dnia, na ich oczach, i wyjdź wieczorem - na ich oczach - tak jak wychodzą zesłańcy. 5 Na
ich oczach zrób sobie wyłom w murze i wyjdź przez niego! 6 Na ich oczach włóż tobołek na swoje barki i wyjdź, gdy zmierzch zapadnie. Zasłoń twarz, abyś nie widział kraju, albowiem ustanawiam cię znakiem dla pokoleń izraelskich».
7 I uczyniłem tak, jak mi rozkazano: tobołki wyniosłem za dnia, jak tobołki zesłańca, wieczorem uczyniłem sobie rękami wyłom w murze, wyszedłem w mroku i na ich oczach włożyłem [tobołki] na barki.
8 Rano skierował Pan do mnie te słowa: 9 «Synu człowieczy, czy dom Izraela, lud zbuntowany, zapytał się: Co ty robisz? 10 Powiedz im: Tak mówi Pan Bóg: Ta przepowiednia odnosi się do władcy, będącego w Jerozolimie, i do
całego domu Izraela, który tam się znajduje.
11 Powiedz: Jestem dla was znakiem. Podobnie jak ja uczyniłem, tak się wam stanie: Pójdą na zesłanie, w niewolę. 12 Władca, który znajduje się wśród nich, włoży na ramiona [tobołki] w mroku i wyjdzie; zrobią wyłom w murze, aby mógł przez niego przejść, zasłoni on twarz, aby swymi oczami nie widział kraju. 13 Zarzucę
sieć moją na niego i wpadnie w mój niewód. Każę go przyprowadzić do Babilonu, do kraju Chaldejczyków, ale nie będzie go mógł oglądać, i tam umrze. 14 A wszystkich z jego otoczenia, jego obrońców i wszystkie zastępy jego wojsk rozproszę na wszystkie wiatry i miecza na nich dobędę. 15 I poznają, że Ja jestem Pan, gdy ich rozproszę wśród narodów i rozrzucę po krajach. 16 Ale niektórych z nich, którzy ujdą miecza, głodu i zarazy, pozostawię, aby pomiędzy narodami, do których przybędą, opowiadali o wszystkich swoich obrzydliwościach. Wówczas poznają, że Ja jestem Pan».
17 Pan skierował do mnie te słowa: 18 «Synu człowieczy, z drżeniem będziesz spożywał swój chleb, a w niepokoju i smutku będziesz pił wodę. 19 Powiedz ludowi ziemi: Tak mówi Pan Bóg do mieszkańców Jerozolimy w ziemi izraelskiej: Chleb swój będą spożywali w smutku, a wodę będą pili w trwodze, ponieważ ziemia ich zamieni się w pustkowie i zostanie ogołocona ze swoich dostatków, z powodu bezprawia wszystkich jej mieszkańców. 20 Ludne miasta zostaną opuszczone, ziemia zamieni się w pustkowie. Wówczas poznacie, że Ja jestem Pan».

Ez, 12, 21-28


Przysłowia ludowe

21 Pan skierował do mnie te słowa: 22 «Synu człowieczy, cóż to macie za przysłowie o ziemi izraelskiej, które głosi: Dłużą się dni, a wszystkie proroctwa zawodzą?
23 Dlatego powiedz im: Tak mówi Pan Bóg: Ja sprawię, że przypowieści tej zostanie położony kres i nie będą jej więcej powtarzać w Izraelu. Co więcej, powiedz im:
Nadchodzą dni, gdy każde widzenie stanie się rzeczywistością.
24 Nie będzie już bowiem wśród pokoleń izraelskich żadnego fałszywego widzenia ani żadnego złudnego proroctwa, 25 gdyż Ja, Pan, przemawiam, a to, co mówię, stanie się niechybnie; już za dni waszych, ludu zbuntowany, ogłoszę wyrok i wykonam go» - wyrocznia Pana Boga.
26 Potem Pan skierował do mnie te słowa: 27 «Synu człowieczy, oto Izraelici powiadają: Widzenie, jakie on ma, odnosi się do dni bardzo odległych. Prorokuje o dalekiej przyszłości. 28 Przeto powiedz im: Tak mówi Pan Bóg: A każde moje słowo wypełni się bez zwłoki.
Cokolwiek mówię, to mówię i wykonam» wyrocznia Pana Boga.
Przeciw fałszywym prorokom

Wsparcie

Zostań naszym Patronem

 Modlitwa na dzisiaj

Rozważania nt. Litanii Loretańskiej

Aktualności


 
zamknij

Ta strona używa cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i zmianie ustawień cookies w przeglądarce. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.