Czytania z dnia
2024-12-04 - Środa. Dzień Powszedni albo wspomnienie św. Jana Damasceńskiego, prezbitera i doktora Kościoła albo wspomnienie św. Barbary, dziewicy i męczennicy
Stary lekcjonarz
Nowy lekcjonarz
2024-12-05 - Czwartek
Stary lekcjonarz
Nowy lekcjonarz
2024-12-06 - Piątek. Dzień Powszedni albo wspomnienie św. Mikołaja, biskupa
Stary lekcjonarz
Nowy lekcjonarz
2024-12-07 - Sobota. Wspomnienie św. Ambrożego, biskupa i doktora Kościoła
Stary lekcjonarz
Nowy lekcjonarz
2024-12-08 - Druga Niedziela Adwentu. Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny
Stary lekcjonarz
Nowy lekcjonarz
Partnerzy
Polecane linki
Wyszukiwarka Biblijna (wersja beta)
2Mch, 15, 1-24
Przygotowanie do bitwy
1 Nikanor dowiedział się, że żołnierze Judy znajdują się w okolicy Samarii. Rozkazał więc, aby w dniu odpoczynku, spokojni o swoje bezpieczeństwo, na nich napadli. 2 Żydzi, którzy pod przymusem szli z nimi razem, mówili: «Nie ulega wątpliwości, że nie powinieneś ich gubić w sposób tak dziki i barbarzyński. Uczcij dzień, któremu Ten, co widzi wszystko, udzielił chwały i świętości». 3 Ten zaś po trzykroć złoczyńca zapytał: «Czy jest w niebie Władca, który by kazał święcić dzień szabatu?» 4 Gdy zaś ci odpowiedzieli: «Jest Pan żyjący w niebie, Władca, który rozkazał święcić siódmy dzień», 5 na to tamten: «A ja – powiedział – władca na ziemi, rozkazuję pochwycić za broń i spełnić królewskie polecenia». Mimo to jednak nie zdołał przeprowadzić okrutnego swego zamiaru.
6 Nikanor, wznosząc głowę z całą chełpliwością, postanowił wystawić pomnik z trofeów zdobytych na żołnierzach Judy. 7 Machabeusz zaś miał niezachwianą ufność i pełną nadzieję, że uzyska pomoc od Pana. 8 Upominał swoich żołnierzy, żeby nie przerażali się, gdy poganie będą nacierać, żeby wtedy pamiętali o pomocy Nieba, której doznali poprzednio tyle razy. Teraz więc również mają się spodziewać zwycięstwa, jakiego im udzieli Wszechmocny. 9 Dodawał im ducha, [odwołując się] do Prawa i Proroków, a przypomniawszy im również te bitwy, przez które przeszli, uczynił ich odważniejszymi. 10 Rozniecał ich zapał, jednocześnie wykazywał przestępstwa pogan i łamanie przysięgi. 11 Kiedy każdego z nich uzbroił nie tyle tą pewnością, jaką daje tarcza i włócznia, ile pociechą zawartą w dobrych słowach, opowiedział im jeszcze godny wiary sen, rodzaj widzenia, który wszystkich ucieszył. 12 Takie zaś było jego widzenie: Oniasz, dawny arcykapłan, człowiek największej dobroci, skromny w obejściu, łagodnych obyczajów, pełen godności w słowach, a od dziecka dbały o wszystko, co jest właściwe dla cnoty, on to właśnie, wyciągnąwszy ręce, modlił się za całą wspólnotę Żydów. 13 Potem w ten sam sposób ukazał się mąż, który wyróżniał się siwizną i majestatem, a biło z niego podziwu godne i wspaniałe dostojeństwo. 14 Oniasz, zabierając głos, powiedział: «To jest przyjaciel braci, który się modli za lud i za miasto święte, Jeremiasz, Boży prorok». 15 Potem Jeremiasz wyciągnął prawicę, aby podać Judzie złoty miecz, dając zaś go, powiedział te słowa: 16 «Weź święty miecz, dar od Boga, z jego pomocą pokonasz przeciwników».
17 Zachęceni słowami Judy, które były bardzo piękne i mogły zapalić do męstwa, a dusze młodzieńców napełnić męską odwagą, postanowili nie zatrzymywać się w obozie, ale odważnie wyjść naprzód, a z całym męstwem przystępując do walki, rozstrzygnąć losy. Miasto bowiem, świętości i świątynia były w niebezpieczeństwie. 18 O żony bowiem i dzieci, ponadto zaś o braci i krewnych mniejsza w nich była obawa, największa zaś i pierwsza – o święty przybytek. 19 Ci zaś, którzy pozostali w mieście, nie mniej byli zatrwożeni. Niepokoili się bowiem o rozgrywające się w polu działania wojenne. 20 Kiedy już wszyscy oczekiwali mającego nastąpić wyniku, kiedy już przeciwnicy się zebrali, a wojsko w szyku bojowym zostało ustawione, i bestie umieszczone ze strony dogodnej, konnica zaś stanęła na skrzydłach, 21 Machabeusz, widząc masy stojącego wojska, różnorodną broń i dziki wygląd bestii, wyciągnął ręce do nieba i wezwał Pana, który czyni cuda. Wiedział bowiem, że nie dzięki orężowi zgotuje On zwycięstwo tym, którzy są godni według Jego oceny. 22 Wzywając Go, mówił w ten sposób: «Ty, Władco, wysłałeś swego anioła, za Ezechiasza, króla judzkiego, a zgładził on w obozie Sennacheryba około stu osiemdziesięciu pięciu tysięcy ludzi. 23 Teraz również, Władco nieba, poślij dobrego anioła przed nami na trwogę i przestrach. 24 Niech wielkością Twojego ramienia zostaną powaleni ci, którzy z bluźnierstwem na ustach przyszli tutaj przeciwko Twojemu świętemu ludowi». Na tym zakończył.