Czytania z dnia
2024-12-04 - Środa. Dzień Powszedni albo wspomnienie św. Jana Damasceńskiego, prezbitera i doktora Kościoła albo wspomnienie św. Barbary, dziewicy i męczennicy
Stary lekcjonarz
Nowy lekcjonarz
2024-12-05 - Czwartek
Stary lekcjonarz
Nowy lekcjonarz
2024-12-06 - Piątek. Dzień Powszedni albo wspomnienie św. Mikołaja, biskupa
Stary lekcjonarz
Nowy lekcjonarz
2024-12-07 - Sobota. Wspomnienie św. Ambrożego, biskupa i doktora Kościoła
Stary lekcjonarz
Nowy lekcjonarz
2024-12-08 - Druga Niedziela Adwentu. Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny
Stary lekcjonarz
Nowy lekcjonarz
Partnerzy
Polecane linki
Wyszukiwarka Biblijna (wersja beta)
Jdt, 6, 1-21
Wydanie Achiora Izraelitom
1 A gdy się uspokoiło wzburzenie mężów stojących dokoła rady, Holofernes, wódz naczelny sił zbrojnych Aszszura, przemówił do Achiora w obecności całego tłumu cudzoziemców i wszystkich Moabitów. 2 «Kim ty jesteś, Achiorze, i wy, najemnicy Efraima, że wśród nas dziś wystąpiłeś jako prorok i powiedziałeś, by nie walczyć z narodem Izraela, ponieważ ich Bóg będzie ich osłaniał tarczą? a któż jest bogiem, jak nie Nabuchodonozor? On pośle swoją potęgę i wytraci ich z powierzchni ziemi, a ich Bóg nie ocali ich. 3 My, jego słudzy, pokonamy ich jak jednego człowieka, i nie powstrzymają naporu naszych koni. 4 Spalimy ich u nich, a góry nasiąkną ich krwią, a równiny ich napełnią się ich trupami. i nie ostoi się ślad ich stóp przed nami, ale wyginą do ostatniego – to mówi król Nabuchodonozor, pan całej ziemi. Tak on powiedział, a jego słowa nie będą daremne. 5 Ty zaś, Achiorze, najemniku Ammona, ty, który wypowiedziałeś te słowa w dniu twojej nieprawości, nie zobaczysz mnie już więcej od tego dnia, aż wywrę zemstę na narodzie tym, przybyłym z Egiptu. 6 Wtedy miecz mojego wojska i dzida sług moich przeszyją twoje boki, i gdy powrócę, zginiesz między pobitymi. 7 A teraz moi słudzy odprowadzą cię do górskiej krainy i umieszczą w jednym z miast między przełęczami. 8 Ty nie zginiesz, aż razem z nimi ulegniesz zagładzie. 9 A jeśli spodziewasz się w swoim sercu, że nie zostaną pokonani, to niech twoje oblicze nie będzie przygnębione. To powiedziałem i ani jedno słowo moje nie zawiedzie».
10 Potem Holofernes polecił swoim sługom, którzy stali obok niego w namiocie, aby schwytali Achiora, zaprowadzili go do Betulii i oddali go w ręce Izraelitów. 11 I schwytali go jego słudzy, i wyprowadzili poza obóz na równinę, a z równiny poszli w stronę górskiej krainy i doszli do źródeł położonych poniżej Betulii. 12 A gdy ich dostrzegli ludzie z miasta na szczycie góry, chwycili za broń i wyszli z miasta na szczyt góry. Wszyscy zaś procarze zagrodzili im dojście do wąwozu i rzucali na nich kamienie. 13 Oni zaś, czołgając się u podnóża góry, związali Achiora i porzuciwszy go u stóp góry, odeszli do swego pana.
14 Izraelici zaś zeszli ze swego miasta, zatrzymali się przy nim i rozwiązawszy go, zaprowadzili do Betulii i postawili przed naczelnikami miasta. 15 A byli nimi w owym czasie: Ozjasz, syn Miki, z pokolenia Symeona, i Chabris, syn Gotoniela, i Charmis, syn Melchiela. 16 Oni zaś zwołali całą starszyznę miasta. Zbiegła się też cała młodzież i kobiety na zebranie i postawili Achiora w środku całego ich ludu, a Ozjasz wypytywał go o to, co się stało. 17 On zaś w odpowiedzi powtórzył im słowa doradców Holofernesa i wszystkie te słowa, którymi on sam przemawiał pośród książąt, synów Aszszura, oraz te, które wypowiedział butnie Holofernes przeciw domowi Izraela. 18 A lud rzucił się na ziemię, oddał pokłon Bogu i wołał słowami: 19 «Panie, Boże nieba, zważ na ich pychę i zlituj się nad poniżeniem naszego narodu, spójrz na twarze tych, którzy Tobie dzisiaj są poświęceni». 20 Potem pocieszali Achiora i bardzo go chwalili. 21 A Ozjasz zabrał go ze zgromadzenia do swego domu i wydał ucztę dla starszyzny. Przez całą ową noc błagano Boga Izraela o pomoc.