Czytania z dnia
2024-12-04 - Środa. Dzień Powszedni albo wspomnienie św. Jana Damasceńskiego, prezbitera i doktora Kościoła albo wspomnienie św. Barbary, dziewicy i męczennicy
Stary lekcjonarz
Nowy lekcjonarz
2024-12-05 - Czwartek
Stary lekcjonarz
Nowy lekcjonarz
2024-12-06 - Piątek. Dzień Powszedni albo wspomnienie św. Mikołaja, biskupa
Stary lekcjonarz
Nowy lekcjonarz
2024-12-07 - Sobota. Wspomnienie św. Ambrożego, biskupa i doktora Kościoła
Stary lekcjonarz
Nowy lekcjonarz
2024-12-08 - Druga Niedziela Adwentu. Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny
Stary lekcjonarz
Nowy lekcjonarz
Partnerzy
Polecane linki
Wyszukiwarka Biblijna (wersja beta)
Oz, 1, 1-1
KSIĘGA OZEASZA
Tytuł
1 Słowo Pańskie skierowane do Ozeasza, syna Beeriego, za dni królów judzkich: Ozjasza, Jotama, Achaza i Ezechiasza oraz króla izraelskiego Jeroboama, syna Joasza.
Oz, 1, 2-9
SYMBOLICZNE ZNACZENIE MAŁŻEŃSTWA OZEASZA
Małżeństwo i dzieci Ozeasza
2 Początek tego, co powiedział Pan do Ozeasza. Rzekł do niego:
«Idź, weź sobie [za żonę] kobietę uprawiającą nierząd i [bądź ojcem] dzieci nierządu;
bo zaiste kraj uprawia nierząd -
odwracając się od Pana».
3 Poszedł więc i wziął za żonę Gomer, córkę Diblaima,
a ta poczęła i urodziła mu syna.
4 I rzekł Pan do niego: «Nadaj mu imię Jizreel,
jeszcze trochę czasu upłynie,
a ukarzę dom Jehu
za krew [przelaną] w Jizreel
i kres położę królestwu domu Izraela.
5 W owym dniu złamię łuk Izraela na równinie Jizreel».
6 Poczęła znowu i urodziła córkę.
Rzekł do niego [Pan]: «Nadaj jej imię Lo-Ruchama -
bo domowi Izraela nie okażę już więcej litości
i wcale im nie przebaczę.
7 Domowi Judy okażę jednak swą litość,
znajdą ratunek we mnie, w Panu, Bogu swoim.
Nie ocalę ich jednak za pomocą łuku i miecza
ani też wojny, koni czy jeźdźców».
8 Gdy przestała karmić córkę - Lo-Ruchama -
poczęła znowu i porodziła syna.
9 Rzekł Pan: «Nadaj mu imię Lo-Ammi,
bo wy nie jesteście mym ludem,
a Ja nie jestem waszym Bogiem.
Oz, 2, 1-25
Bóg i Jego niewierny naród
1 Liczba synów Izraela będzie
jak piasek nadmorski,
którego ani nie można zmierzyć,
ani nie można zliczyć.
A zamiast im mówić: Wy nie jesteście moim ludem,
będą im mówić: Dzieci Boga żywego.
2 Złączą się wówczas synowie Judy z synami Izraela
i ustanowią sobie jedną głowę;
z [całego] kraju się zbiorą,
bo wielki będzie dzień Jizreel.
3 Mówcie do braci swoich: Mój lud,
a do swych sióstr: Umiłowana.
4 Spór prowadźcie z waszą matką, prowadźcie spór!
Ona bowiem już nie jest moją żoną,
a Ja już nie jestem jej mężem.
Winna usunąć znaki nierządu ze swej twarzy
i spomiędzy swych piersi ozdoby cudzołożnicy.
5 W przeciwnym razie obnażę ją zupełnie,
i stanie się taka jak w dzień swych urodzin;
uczynię ją podobną do pustyni,
sprawię, że będzie jak ziemia wyschnięta,
i umrze z pragnienia.
6 Dzieciom jej nie okażę litości,
bo są to dzieci nierządu.
7 Matka ich bowiem uprawiała nierząd,
okryła się hańbą ta, co je poczęła;
mówiła bowiem: Pobiegnę za swymi kochankami,
co chleb mi dają i wodę,
wełnę, len, oliwę i napój.
8 Dlatego zamknę jej drogę cierniami
i murem otoczę,
tak że nie znajdzie swych ścieżek.
9 Za kochankami swymi pobiegnie,
ale ich nie dogoni;
zacznie ich szukać,
ale nie znajdzie.
Wtedy powie:
Pójdę i wrócę do mego męża pierwszego,
bo wówczas lepiej mi było niż teraz.
10 Nie wie już o tym, że to Ja właśnie
dałem jej zboże, moszcz, świeżą oliwę,
że nie skąpiłem srebra ni złota,
z którego uczyniono Baalas.
11 Dlatego wrócę i zabiorę
swoje zboże w odpowiedniej chwili
i swój moszcz we właściwej porze,
odbiorę moją wełnę i len,
co miały okryć jej nagość.
12 Teraz obnażę ją przed oczami kochanków,
i nikt jej nie wyrwie Mi z ręki.
13 Położę kres wszystkim jej zabawom,
świętom, dniom nowiu, szabatoms
i wszystkim uroczystym zebraniom.
14 Zniszczę jej winnice i sady figowe,
o których mówiła:
Oto zapłata moja,
jaką mi dali moi kochankowie.
W gąszcz je obrócę
i będą się nimi pasły dzikie zwierzęta.
15 Ukarzę ją za dni Baalów,
gdy im paliła kadzidła,
a zdobna w swe kolczyki i naszyjniki
biegała za swymi kochankami,
a o Mnie zapomniała
- wyrocznias Pana.
16 Dlatego zwabię ją
i wyprowadzę na pustynię,
i przemówię do jej serca.
17 Tam zwrócę jej winnice,
a z równiny Akor [uczynię] bramę nadziei -
i tam odpowie
jak w dniu, w którym wychodziła z ziemi egipskiej.
18 I stanie się w owym dniu - wyrocznia Pana -
że nazwie Mnie: Mąż mój,
a już nie powie: Mój Baal.
19 Usunę z jej ust imiona Baalów,
a imion ich już się nie wspomni.
20 W owym dniu zawrę z nimi przymierze,
z dzikim zwierzęciem i ptactwem podniebnym,
i z tym, co pełza po ziemi.
Łuk, miecz i wojnę usunę z kraju,
sprawię, że będą odpoczywać bezpiecznie.
21 I poślubię cię sobie na wieki,
poślubię przez sprawiedliwość i prawo,
przez miłość i miłosierdzie.
22 Poślubię cię sobie przez wierność,
a poznasz Pana.
23 W owym dniu odpowiem - wyrocznia Pana -
[oczekiwaniu] niebios, a one
odpowiedzą [oczekiwaniu] ziemi;
24 ziemia odpowie [oczekiwaniom] zboża, wina i oliwy;
a one odpowiedzą [oczekiwaniu] Jizreel.
25 Rozsieję go po kraju,
zlituję się nad Lo-Ruchama,
powiem do Lo-Ammi: Ludem moim jesteś,
a on odpowie: Mój Boże!»
Oz, 3, 1-5
Symbolika powtórnego przyjęcia żony przez Ozeasza
1 Pan rzekł do mnie:
«Idź! Pokochaj jeszcze raz kobietę,
która innego kocha i cudzołoży».
Tak miłuje Pan synów Izraela,
choć się do bogów cudzych zwracają
i lubią placki z rodzynkami.
2 Nabyłem ją za piętnaście syklóws srebrnych,
za półtora korca jęczmienia.
3 I rzekłem do niej:
«Przez wiele dni pozostaniesz u mnie,
nie będziesz uprawiała nierządu
ani należała do [innego] mężczyzny,
a również ja nie zbliżę się do ciebie».
4 Wiele dni bowiem synowie Izraela
będą bez króla i bez zwierzchnika,
bez ofiary i bez stelis,
bez efodus i terafims.
5 Potem synowie Izraela nawrócą się
i szukać będą Pana, Boga swego,
i króla swego, Dawida;
z drżeniem pośpieszą do Pana,
do Jego dóbr, u kresu dni.
Oz, 4, 1-3
GRZECHY I KARA ZA NIE
Ogólne zepsucie
1 Słuchajcie słowa Pana,
synowie Izraela,
bo to jest spór Pana z mieszkańcami kraju,
nie ma bowiem wierności i miłości
ani poznania Boga na ziemi.
2 Przekleństwo, kłamstwo, mord, kradzież i cudzołóstwo!
Gwałcą, a zabójstwo idzie za zabójstwem!
3 Dlatego kraj jest okryty żałobą
i więdną wszyscy jego mieszkańcy,
zarówno zwierz dziki, jak ptactwo podniebne,
a nawet ryby morskie marnieją.
Oz, 4, 4-9
Skarga przeciw kapłanom
4 «Nikt nie powinien sądzić
ani też nikt ganić -
[a jednak] przeciw tobie, kapłanie, skargę wnoszę.
5 Słabniesz za dnia,
z tobą słabnie nocą również prorok.
Zgładzę twą matkę.
6 Naród mój ginie z powodu braku nauki;
ponieważ i ty odrzuciłeś wiedzę,
Ja cię odrzucę od mego kapłaństwa.
O prawie Boga twego zapomniałeś,
więc Ja zapomnę też o synach twoich.
7 Ilu ich jest, tylu zgrzeszyło przeciw Mnie;
na hańbę zamienili swą Chwałę.
8 Żerują na grzechu mojego ludu
i na [ofiarę za] jego niegodziwość spoglądają łapczywie.
9 Lecz los kapłana będzie taki jak i los narodu.
Ukarzę go za złe postępowanie,
odpłacę za jego uczynki.
Oz, 4, 10-19
Bałwochwalstwo i rozpusta Izraela
10 Jeść będą, lecz się nie nasycą,
będą uprawiać nierząds, lecz nie wzrosną
w liczbę,
bo przestali zważać na Pana.
11 Nierząd, wino i moszcz odbierają rozum
12 mojemu ludowi: pyta o zdanie swojego drewna,
poucza go jego różdżka;
bo go duch nierządu omamił -
cudzołożą na oczach swego Boga.
13 Na szczytach gór składają ofiary,
spalają kadzidła na wzgórzach,
pod dębem, topolą i terebintems,
bo cień ich jest dobry.
Dlatego wasze córki uprawiają nierząd,
a synowe wasze cudzołożą.
14 Nie będę karał córek waszych za nierząd
ani waszych synowych za cudzołóstwo.
Oni sami bowiem oddalają się z nierządnicami,
nawet ofiary składają z nierządnicami sakralnymi,
i tak lud nierozumny dąży ku swej zgubie.
15 Jeśli ty, Izraelu, uprawiasz nierząds,
niechaj przynajmniej Juda zostanie bez winy!
Nie chodźcie do Gilgal,
nie wstępujcie do Bet-Awen
ani nie przysięgajcie słowami: Na życie Pana!
16 Izrael uparty jak narowista krowa -
Pan ma go teraz paść niby jagnię na rozległym polu?
17 Efraim związał się z bożkami. Porzuć go!
18 I zasiadł w ich rozpitej radzie,
a ci cudzołożą
i bardziej cenią hańbę niż swoją Chwałę.
19 Porwie ich wicher na skrzydłach swoich,
wstydzić się będą swoich ołtarzy.
Oz, 5, 1-7
Przeciw tym, którzy wiodą naród do zguby
1 Słuchajcie tego, kapłani,
zechciej to pojąć, domu Izraela,
domu królewski, natęż swą uwagę,
bo do ciebie należy osąd.
Ale wy sidłem jesteście dla Mispa
i siecią rozpiętą nad Taborem.
2 Zabrnęliście głęboko w zdrożności,
moja kara dosięgnie was wszystkich.
3 Znam Ja Efraima;
nie ukryje się Izrael przede Mną,
bo teraz Efraim uprawia nierząd,
Izrael się plami.
4 Czyny ich bowiem im nie dozwalają
powrócić do Boga swojego;
bo duch nierządu mieszka w ich wnętrzu,
a nie znają Pana.
5 Pycha Izraela kroczy przed nim,
Izrael i Efraim grzęzną w swoich grzechach,
stacza się z nimi również Juda.
6 Ze swoim drobnym i większym bydłem przyjdą,
będą szukać Pana, lecz Go nie znajdą.
Odsunął się od nich.
7 Sprzeniewierzyli się Panu,
bo zrodzili synów nieprawych,
teraz On niszczy i pustoszy ich pole.
Oz, 5, 8-12
Wojna bratobójcza
8 Dmijcie w róg w Gibea,
zatrąbcie w Rama,
uderzcie na alarm w Bet-Awen;
wypłoszcie Beniamina!
9 Efraim stanie się pustynią
w dniu kary.
Przeciw pokoleniom Izraela podaję zapowiedź pewną.
10 Książęta Judy podobni są do tych,
co przesuwają miedzę;
wyleję na nich falę mego gniewu.
11 Efraim cierpi ucisk, ugięty wyrokiem,
bo spodobało mu się chodzić za kłamstwem.
12 Stanę się jak mól dla Efraima,
jak próchnica dla domu Judy.
Oz, 5, 13-15
Przymierze z obcymi nie przyniesie ratunku
13 Spostrzegł Efraim swoją niemoc,
a Juda zobaczył swą ranę.
I pośpieszył Efraim do Asyrii,
zwrócił się Juda do wielkiego króla,
lecz on was nie może uleczyć
ani uwolnić od rany.
14 Ja bowiem jestem lwem dla Efraima,
młodym lwem - dla domu judzkiego;
Ja, Ja rozszarpię, a potem odejdę,
uniosę [zdobycz], a nikt nie ocali.
15 Pójdę i wrócę do mojej siedziby,
aż zaczną pokutować i szukać mego oblicza
i w swym nieszczęściu za Mną tęsknić.
Oz, 6, 1-6
Pozorne nawrócenie narodu
1 „Chodźcie, powróćmy do Pana!
On nas zranił i On też uleczy,
On to nas pobił, On ranę przewiąże.
2 Po dwu dniach przywróci nam życie,
a dnia trzeciego nas dźwignie
i żyć będziemy w Jego obecności.
3 Poznajmy, dążmy do poznania Pana;
Jego przyjście jest pewne jak poranek,
jak wczesny deszcz przychodzi On do nas,
i jak deszcz późny, co nasyca ziemię”.
4 Cóż ci mogę uczynić, Efraimie,
co pocznę z tobą, Judo?
Miłość wasza podobna do chmur o świtaniu
albo do rosy, która prędko znika.
5 Dlatego ciosałem cię przez proroków,
słowami ust mych pouczałem,
a Prawo moje zabłysło jak światło.
6 Miłości pragnę, nie krwawej ofiary,
poznania Boga bardziej niż całopaleń.
Oz, 6, 7-11
Dawne i obecne przewinienia
7 Ale już w Adam złamali przymierzes
i tam Mi się sprzeniewierzyli.
8 Gileads to miasto przestępców,
pełne jest krwawych śladów.
9 Zgraja kapłanów jak zbójcy,
co czyhają na drodze do Sychem,
albowiem popełniają obrzydliwość.
10 Widziałem w Betel rzeczy straszliwe,
bo tam Efraim uprawia nierząd,
Izrael tam się plami.
11 Dla ciebie, Judo, również rozpocznie się żniwo,
gdy los narodu odmienię.
Oz, 7, 1-2
1 Gdy Izraela uzdrowię,
jawna się stanie wina Efraima
i występki Samarii,
bo oni kłamliwie działają,
złodziej wchodzi [do wnętrza],
a na zewnątrz plądruje zgraja rabusiów.
2 I nie mówią w swoich sercach,
że zapamiętam wszystkie ich występki.
Teraz osaczają ich własne uczynki,
obecne przed moim obliczem.
Oz, 7, 3-7
Spiski
3 W swej przewrotności rozweselali króla
i książąt w swojej obłudzie.
4 Wszyscy oni są cudzołożnikamis,
są oni jak piec gorejący,
który piekarz zaprzestał podsycać,
by miesić ciasto, póki nie skwaśnieje.
5 W dniu naszego króla zasłabli
książęta, na gorączkę od wina;
wyciąga on rękę do szyderców,
gdy ci [do niego] się przybliżają.
6 Serce ich jest jak piec, gdy knują podstęp.
Gniew ich przez całą noc uśpiony,
rankiem wybucha jak płomień ognia.
7 Wszyscy się żarzą jak piec rozpalony
i pożerają swoich sędziów.
Upadli wszyscy ich królowie,
żaden z nich nie wołał do Mnie.
Oz, 7, 8-12
Zgubne przymierze z obcymi
8 Z narodami się zmieszał Efraim
i jest podobny do podpłomyka,
którego nie odwrócono.
9 Siłę jego pochłaniają obcy,
a on nic o tym nie wie;
przyprószyła mu włosy siwizna,
a on nic o tym nie wie.
10 Pycha Izraela świadczy przeciw niemu,
lecz nie wracają do Pana, Boga swego,
i mimo wszystko Jego nie szukają.
11 Efraim jest jak gołąb naiwny i głupi:
wzywają Egipt, idą do Asyrii.
12 Nad idącymi rozciągnę moją sieć
i schwytam wszystkich jak ptaki podniebne,
wymierzę karę za ich nieprawości.
Oz, 7, 13-16
Kara za niewdzięczność
13 Biada im, że uciekli daleko ode Mnie.
Zguba czeka ich za podniesiony bunt.
Ja mam ich wyzwolić,
gdy wypowiadają na Mnie kłamstwa?
14 Nie wołają do Mnie z głębi serca,
gdy krzyk podnoszą na swoim posłaniu;
nacinają sobie skórę z powodu zboża i wina,
ale przeciw Mnie się buntują.
15 Ja umacniałem ich ramię,
oni zaś knuli przeciw Mnie podstęp.
16 Zwrócili się ku Baaloms,
stali się jak łuk zawodny.
Mieczem pobici legną ich książęta,
z powodu swoich języków złośliwych,
i pośmiewiskiem staną się w Egipcie.
Oz, 8, 1-10
Życie narodu z dala od Boga
1 Trąbę do ust przyłóż:
jak sęp spada nieszczęście na dom Pański!
Złamali bowiem moje przymierzes
i wzgardzili moim Prawems.
2 Wołają do Mnie:
Boże mój, znamy Ciebie, [my], Izrael!
3 Izrael odrzucił dobro,
wróg będzie go prześladował.
4 Oni ustanawiali sobie królów, ale beze Mnie.
Książąt mianowali - też bez mojej wiedzy.
Czynili posągi ze srebra swego i złota -
na własną zagładę.
5 Odrzucam cielca twojego, Samario,
gniew mój się na nich rozpala;
jak długo jeszcze nie będą mogli być wolni od winy
6 synowie Izraela?
Wykonał go rzemieślnik,
lecz nie jest on bogiem;
w kawałki się rozleci cielec samaryjski.
7 Skoro sieją wiatr, zbiorą burzę.
Zboże bez kłosów nie dostarczy mąki,
jeśliby nawet dało, zabierze ją obcy.
8 Izrael został pochłonięty;
teraz on wśród narodów
jest jak sprzęt bez wartości.
9 Pobiegli do Asyrii
jak onager żyjący samotnie;
Efraim nabył sobie kochanków.
10 Niech sobie kupują między narodami.
Teraz ich zbiorę i wkrótce się ugną
pod ciężarem króla książąt.
Oz, 8, 11-13
Przeciw tylko zewnętrznemu kultowi
11 Wiele ołtarzy Efraim zbudował,
ale służą mu jedynie do grzechu.
12 Wypisałem im moje liczne prawa,
lecz je przyjęli jako coś obcego.
13 Lubią ofiary krwawe i chętnie je składają,
lubią też mięso, które wówczas jedzą,
lecz Pan nie ma w tym upodobania.
Wspominam wtedy na ich przewinienia
i karzę ich za grzechy -
niech wrócą znów do Egiptu!
Oz, 8, 14-14
Przepych skazany na zagładę
14 Zapomniał Izrael o swym Stworzycielu
i pobudował pałace;
twierdz warownych wiele wzniósł Juda,
lecz ześlę ogień na jego miasta,
i pochłonie wszystkie ich zamki.
Oz, 9, 1-6
Karą będzie wygnanie
1 Nie ciesz się, Izraelu,
nie krzycz z radości jak inne narody,
bo opuściłeś Boga swego, uprawiając nierząds,
umiłowałeś zapłatę nieczystą
na wszystkich klepiskach zbożowych.
2 Klepiska, tłocznie nie zaspokoją ich głodu,
moszczu im zabraknie.
3 Nie będą oni dłużej mieszkać w ziemi Pańskiej,
Efraim musi wracać do Egiptu -
w Asyrii będą jedli pokarmy nieczyste.
4 Nie będą wina wylewać na ofiarę dla Pana
ani przygotowywać swych żertw dla Niego;
chleb ich stanie się chlebem żałoby,
kto go spożyje - już będzie nieczysty;
bo chleb ich będzie tylko dla nich -
do domu Pańskiego nie wejdzie.
5 Cóż uczynicie w dzień święta,
w uroczysty dzień Pański?
6 Bo oto wyruszyli przed zagładą;
Egipt ich zgromadzi, Memfis pochowa,
oset odziedziczy ich skarby ze srebra,
a ciernie wyrosną w ich namiotach.
Oz, 9, 7-9
Prorok cierpi prześladowanie
7 Oto nadeszły dni kary,
nadszedł dzień odpłaty.
Niech Izrael to wie: Głupcem jest prorok,
a mąż natchniony szaleje.
Tak jest z powodu wielkiej winy twojej,
wzmoże się wrogość.
8 Strażnik Efraima - czyli prorok - jest moim Bogiem.
Zastawiają nań sidła na wszystkich drogach,
bunt szerzy się w domu jego Boga.
9 Głęboko ugrzęźli w nieprawości,
jak we dni Gibea,
lecz [Pan] pamięta ich winy
i karać będzie ich grzechy.
Oz, 9, 10-14
Wspomnienie grzechów popełnionych w Baal-Peor
10 Jak winne grona na pustyni,
tak Izraela znalazłem;
jak na pierwszy owoc figowca
na waszych przodków patrzyłem;
lecz przyszli do Baal-Peor
i oddali się hańbie,
i stali się wstrętni jak to, co kochali.
11 Jak ptak uleci chwała Efraima:
nie będzie urodzin, ciąży ni poczęcia,
12 a choćby nawet wychowali synów,
będą ich pozbawieni, nim jeszcze dorosną;
biada im samym, kiedy się od nich oddalę.
13 Efraim - jak widzę -
podobny do Tyrus
zasadzonego na pastwisku,
Efraim musi swoich synów wydać zabójcy.
14 Daj im, Panie! Co dasz?
Łono, które roni, i piersi wyschnięte!
Oz, 9, 15-17
Kara za odstępstwo w Gilgal
15 Cała ich złość dokonała się w Gilgal,
tam też zacząłem ich nienawidzić
z powodu czynów nieprawych.
Wyrzucę ich z mego domu,
nie będę ich więcej miłował.
Wszyscy ich książęta są buntownikami.
16 Efraim powalony na ziemię,
wyschły jego korzenie -
nie przynoszą już więcej owocu;
a nawet gdy urodzą, Ja sprawię,
że umrze drogi owoc ich łona».
17 Mój Bóg ich odrzuci,
gdyż Go nie słuchali;
błąkać się będą między narodami.
Oz, 10, 1-8
Nastąpi zniszczenie ołtarzy i stel
1 Izrael był jak dorodny krzew winny,
przynoszący wiele owoców;
lecz gdy owoc jego się mnożył,
wzrastała liczba ołtarzy;
im większy dobrobyt w kraju,
tym wspanialsze budowano steles.
2 Ich serce jest obłudne, muszą pokutować!
On ich ołtarze zburzy i stele powywraca.
3 Powiedzą wtedy: My nie mamy króla,
bośmy się Pana nie bali -
zresztą, cóż nam król pomoże?
4 Nieustanne słowa, pochopne przysięgi, zawierane przymierza,
ustawy mnożą się jak chwast trujący
w bruzdach na polach.
5 Z powodu cielca w Bet-Awen
mieszkańców Samarii ogarnia trwoga;
chodzi w żałobie jej naród,
lamentują kapłani pogańscy,
bojąc się o jego blask,
że mu zostanie odjęty.
6 On sam zostanie zabrany do Asyrii
jako danina dla wielkiego króla;
Efraim okryje się hańbą,
Izrael zawstydzi się z powodu swego zamysłu.
7 Samaria upadnie, a król jej
będzie jak odłamany konar na powierzchni wody.
8 Zniszczone będą wyżyny Awen -
grzech Izraela.
Ciernie i osty wyrosną na ich ołtarzach.
Wtedy powiedzą górom: Przykryjcie nas!
a wzgórzom: Padnijcie na nas!
Oz, 10, 9-10
Kara na Gibea
9 Od dni Gibea grzeszyłeś, Izraelu!
Tam się zatrzymali -
czyż wojna nie dosięgnie przestępców z Gibea?
10 Wymierzę im karę;
ludy przeciw nim się zbiorą,
gdy zostaną ukarani za podwójną winę.
Oz, 10, 11-15
Groźby nawołujące do nawrócenia
11 Efraim jest jak pojętna jałowica,
która chętnie pracuje przy młocce;
Ja mu sam włożę jarzmo na wspaniałą szyję,
sam Efraima zaprzęgnę,
orać będzie Juda,
Jakub zaś będzie bronował.
12 Posiejcie sobie sprawiedliwość,
a zbierzecie miłość;
wykarczujcie sobie karczowiska.
To czas szukania Pana,
aż przyjdzie i ześle wam sprawiedliwość.
13 Uprawialiście zło,
zebraliście nieprawość,
spożyliście owoc kłamstwa.
Ponieważ nadzieję pokładałeś w twych rydwanach
i mnóstwie twoich wojowników -
14 w ludzie twoim podniesie się wrzawa,
zburzone będą wszystkie twoje twierdze,
jak Szalman zniszczył Bet-Arbel
w czasie wojny, gdy matka
została rozsiekana wraz z dziećmi.
15 Tak zrobił wam Betel
za wasze zło niewymowne:
zginie na zawsze król Izraela.
Oz, 11, 1-6
Zapowiedź kary za wzgardzoną miłość
1 Miłowałem Izraela, gdy jeszcze był dzieckiem,
i syna swego wezwałem z Egiptu.
2 Im bardziej ich wzywałem,
tym dalej odchodzili ode Mnie,
składali ofiary Baaloms
i bożkom palili kadzidła.
3 A przecież Ja uczyłem chodzić Efraima,
na swe ramiona ich brałem;
oni zaś nie rozumieli, że przywracałem im zdrowie.
4 Pociągnąłem ich ludzkimi więzami,
a były to więzy miłości.
Byłem dla nich jak ten, co podnosi
do swego policzka niemowlę -
schyliłem się ku niemu i nakarmiłem je.
5 Nie wróci do ziemi egipskiej,
Aszszurs będzie mu królem,
bo się nie chciał nawrócić.
6 Miecz będzie szalał w ich miastach,
wyniszczy ich dzieci,
a nawet pożre ich twierdze.
Oz, 11, 7-9
Miłość Boża zwycięży
7 Mój lud jest skłonny
odpaść ode Mnie -
wzywa imienia Baala,
lecz on im nie przyjdzie z pomocą.
8 Jakże cię mogę porzucić, Efraimie,
i jak opuścić ciebie, Izraelu?
Jakże cię mogę równać z Admą
i uczynić podobnym do Seboim?
Moje serce na to się wzdryga
i rozpalają się moje wnętrzności.
9 Nie chcę, aby wybuchnął płomień mego
gniewu,
i Efraima już więcej nie zniszczę,
albowiem Bogiem jestem, nie człowiekiem;
pośrodku ciebie jestem Ja - Świętys,
i nie przychodzę, żeby zatracać.
Oz, 11, 10-11
Nastąpi powrót z niewoli
10 Pójdą śladami Pana,
który zagrzmi, jak [ryczy] lew.
A kiedy zagrzmi,
zbiegną się Jego synowie z zachodu,
11 jak ptactwo przylecą z Egiptu,
i z asyryjskiej ziemi jak gołębie;
sprawię, że wrócą do swoich siedzib
- wyrocznias Pana.
Oz, 12, 1-2
Przewrotność Izraela
1 Efraim otoczył Mnie kłamstwem,
oszustwem - dom Izraela,
lecz Juda zna jeszcze Boga
i nazywa się ludem Świętego.
2 Efraim pasie się wiatrem,
za wichrem wschodnim wciąż biega;
pomnaża kłamstwa i gwałty,
zawiera przymierze z Asyrią,
a do Egiptu wywozi oliwę.
Oz, 12, 3-7
Spór z Izraelem
3 Pan wiedzie spór z Judą,
ukarze postępki Jakuba
i odpłaci za jego uczynki.
4 Już w łonie matki oszukał on brata,
a w pełni sił będąc, walczył nawet z Bogiem.
5 Walcząc z Aniołem, zwyciężył,
płakał i błagał Go o łaskę -
spotkał Go w Betel. Tam z nami rozmawiał.
6 Pan Bóg Zastępóws!
Pan - to Jego zawołanie.
7 Ty zaś powróć do Boga swojego -
przestrzegaj miłości i prawa,
zawsze ufaj twojemu Bogu!
Oz, 12, 8-9
Ukarana chciwość
8 Kanaan ma w ręku fałszywą wagę,
w oszustwie jest rozmiłowany.
9 Powiedział Efraim: «Stałem się bogaty
i zgromadziłem dla siebie majątek» -
lecz z jego pracy nic nie pozostanie
z powodu grzechów przezeń popełnionych.
Oz, 12, 10-11
Zapowiedź pojednania
10 Ja jestem Pan, Bóg twój, od ziemi egipskiej,
sprawię, że jeszcze zamieszkasz w namiotach,
jak było za dni spotkania.
11 Mówiłem do proroków, mnożyłem widzenia
i przez proroków głosiłem przypowieści.
Oz, 12, 12-15
Ponowne groźby
12 Skoro w Gileadzie jest nieprawość,
to stali się bezużyteczni;
w Gilgal składają ofiary cielcom,
dlatego ich ołtarze będą jak stosy kamieni
na bruzdach pól.
13 Jakub uszedł na pola Aramu,
Izrael dla kobiety poszedł na służbę
i dla kobiety stał się stróżem stada.
14 Lecz Pan wyprowadził Izraela
z Egiptu przez proroka,
i również przez proroka otoczył go opieką.
15 Efraim bardzo go rozgniewał.
A On [odpowiedzialność za] krew zrzuci na niego
i za zniewagę swą Pan jego mu odpłaci.
Oz, 13, 1-3
Kara za bałwochwalstwo
1 Gdy Efraim przemawiał, panował przestrach.
Wiele on znaczył w Izraelu,
lecz przez Baalas zgrzeszył i zginął.
2 A teraz grzeszą dalej:
odlewają posągi ze srebra -
bożków według swego pomysłu,
to wszystko robota rzemieślników.
Mówią: Należy im składać ofiary,
i ludzie całują cielce.
3 Dlatego będą podobni do chmur o świtaniu,
do rosy, która prędko znika,
lub do źdźbła porwanego z klepiska,
do dymu, co uchodzi przez okno.
Oz, 13, 4-8
Ukarana niewdzięczność
4 «A to Ja jestem Pan, Bóg twój, od ziemi
egipskiej,
innego Boga poza Mną nie znasz,
nie ma prócz Mnie wybawcy.
5 Ja poznałem cię na pustyni,
w kraju posuchy.
6 Kiedy ich pasłem, byli nasyceni;
nasycili się, a serce ich uniosło się pychą
i o Mnie zapomnieli.
7 I będę dla nich jak pantera,
jak lampart na drodze do Asyrii.
8 Rzuciłem się na nich jak niedźwiedzica, co straciła młode,
rozerwałem powłoki ich serc,
tam ciała ich pożarłem jak lew;
dziki zwierz je porozrywał.
Oz, 13, 9-15
Zagłada królestwa izraelskiego
9 Wytraciłem cię, Izraelu,
i kto ci przyszedł z pomocą?
10 Gdzież jest twój król, aby cię ratował
we wszystkich twych miastach, gdzie sędziowie twoi?
O nich to mówiłeś: Dajcie mi króla i książąt!
11 Dałem ci króla w swym gniewie
i zabiorę go znowu w swej zapalczywości.
12 Nieprawość Efraima - wybornie ukryta,
grzech jego bezpiecznie schowany.
13 Ogarnęły go bóle rodzenia,
lecz on jest dzieckiem niemądrym;
czas nadszedł, a on
nie opuszcza matczynego łona.
14 Czy mam ich wyrwać z Szeolus
albo od śmierci wybawić?
Gdzie twa zaraza, o Śmierci,
gdzie twa zagłada, Szeolu?
Litość zniknie sprzed moich oczu.
15 Choćby [Efraim] pięknie kwitnął wśród braci,
przyjdzie wiatr wschodni,
od Pana wiatr powieje z pustyni,
wysuszy źródła,
i wyschną studnie;
zrabuje jego ziemię
i wszystkie rzeczy drogocenne.
Oz, 14, 1-1
1 Samaria odpokutuje
za bunt przeciw Bogu swojemu.
Wyginą od miecza, dzieci ich będą zmiażdżone,
a łona niewiast ciężarnych rozprute».
Oz, 14, 2-10
PRAWDZIWE NAWRÓCENIE IZRAELA W PERSPEKTYWIE PRZYSZŁOŚCI
2 Wróć, Izraelu, do Pana, Boga twojego,
upadłeś bowiem przez własną swą winę.
3 Zabierzcie ze sobą słowa
i nawróćcie się do Pana!
Mówcie do Niego: «Usuń cały grzech,
a przyjmij to, co dobre,
zamiast cielców dajemy Ci nasze wargi.
4 Asyria nie może nas zbawić;
nie chcemy już wsiadać na konie
ani też mówić: nasz boże
do dzieła rąk naszych.
U Ciebie bowiem znajdzie litość sierota».
5 «Uleczę ich niewierność, szczodrze obdarzę ich miłością,
bo gniew mój odwrócił się od nich.
6 Stanę się jakby rosą dla Izraela,
tak że rozkwitnie jak lilia
i jak topola zapuści korzenie.
7 Rozwiną się jego latorośle,
będzie wspaniały jak drzewo oliwne,
woń jego będzie jak woń Libanus.
8 I wrócą znowu, by usiąść w mym cieniu,
i zboża uprawiać będą,
winnice sadzić, których sława
będzie tak wielka, jak wina libańskiego.
9 Co ma jeszcze Efraim wspólnego z bożkami?
Ja go wysłuchuję i Ja na niego spoglądam,
Ja jestem jak cyprys zielony
i Mnie zawdzięcza swój owoc.
10 Któż jest tak mądry, aby to pojął,
i tak rozumny, aby to rozważył?»
Bo drogi Pańskie są proste;
kroczą nimi sprawiedliwi,
lecz potykają się na nich grzesznicy.