Rozważanie

https://www.biblijni.pl/czytania/17895_odejdz_ode_mnie_panie_bo_jestem_czlowiek_grzeszny_lk_5_8.html

7 września

"Odejdź ode mnie, Panie, bo jestem człowiek grzeszny." Łk 5, 8

Nie zasługujemy by być dziećmi Boga... i na szczęście nie musimy zasługiwać. Jesteśmy zbawieni za darmo, na nieoprocentowany i niezwrotny kredyt Bożego Miłosierdzia. Im bliżej jesteśmy Boga, tym więcej uzmysławiamy sobie swoją niegodność. Im bardziej zanurzamy się w świetle, tym więcej brudu dostrzegamy na sobie; w mroku brud jest niewidoczny. Jedną z misji Ducha Świętego jest przekonanie świata o grzechu (zob. J 16, 8-9). Wielu świętych, jak np. św. Faustyna uważali się za niegodnych by stawać przed Bogiem. Św. Jan Paweł II jaki i św. Pio co tydzień przystępowali do sakramentu pokuty i pojednania. Paradoksalnie, katolicy letni spowiadają się krótko i rzadko, a długie i częste są spowiedzi osób gorliwych. Ks. Jan Twardowski pisze o tym w wierszu: "Tylko mali grzesznicy spowiadają się długo w niepokoju gorących warg. Ale wielcy grzesznicy na błysk mały przyklękną i wypłaczą się jednym tchem".
Czy jestem przekonany o swoim łajdactwie, niegodności, braku autentyzmu, połowiczności, letniości w wierze?
ks. Tomasz Ludwicki SChr