Czytania z dnia
2024-12-04 - Środa. Dzień Powszedni albo wspomnienie św. Jana Damasceńskiego, prezbitera i doktora Kościoła albo wspomnienie św. Barbary, dziewicy i męczennicy
Stary lekcjonarz
Nowy lekcjonarz
2024-12-05 - Czwartek
Stary lekcjonarz
Nowy lekcjonarz
2024-12-06 - Piątek. Dzień Powszedni albo wspomnienie św. Mikołaja, biskupa
Stary lekcjonarz
Nowy lekcjonarz
2024-12-07 - Sobota. Wspomnienie św. Ambrożego, biskupa i doktora Kościoła
Stary lekcjonarz
Nowy lekcjonarz
2024-12-08 - Druga Niedziela Adwentu. Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny
Stary lekcjonarz
Nowy lekcjonarz
Partnerzy
Polecane linki
I Czytanie
https://www.biblijni.pl/czytania/18925_czytanie_z_ksiegi_rodzaju.html
Rdz 37, 3-4. 12-13a. 17b-28 Sprzedany przez braci Józef jest typem Chrystusa
Czytanie z Księgi Rodzaju
Izrael miłował Józefa najbardziej ze wszystkich swych synów, gdyż urodził mu się on w podeszłych jego latach. Sprawił mu też długą szatę z rękawami. Bracia Józefa widząc, że ojciec kocha go więcej niż ich wszystkich, tak go znienawidzili, że nie mogli zdobyć się na to, aby przyjaźnie z nim porozmawiać.
Kiedy bracia Józefa poszli paść trzody do Sychem, Izrael rzekł do niego: «Wiesz, że bracia twoi pasą trzody w Sychem. Chcę więc posłać ciebie do nich». Józef zatem udał się za swymi braćmi i znalazł ich w Dotain.
Oni ujrzeli go z daleka, i zanim się do nich zbliżył, postanowili podstępnie go zgładzić, mówiąc między sobą: «Oto nadchodzi ten, który miewa sny. Teraz zabijmy go i wrzućmy do którejkolwiek studni, a potem powiemy: „Dziki zwierz go pożarł”. Zobaczymy, co będzie z jego snów».
Gdy to usłyszał Ruben, postanowił ocalić go z ich rąk; rzekł więc: «Nie zabijajmy go». I mówił Ruben do nich: «Nie doprowadzajcie do rozlewu krwi. Wrzućcie go do studni, która jest tu na pustkowiu, ale ręki nie podnoście na niego». Chciał on bowiem ocalić go z ich rąk, a potem zwrócić go ojcu.
Gdy Józef przyszedł do swych braci, oni zdarli zeń jego odzienie, długą szatę z rękawami, którą miał na sobie. I pochwyciwszy go, wrzucili go do studni: studnia ta była pusta, pozbawiona wody.
Kiedy potem zasiedli do posiłku, ujrzeli z dala idących z Gileadu kupców izmaelskich, których wielbłądy niosły wonne korzenie, żywicę i olejki pachnące; szli oni do Egiptu. Wtedy Juda rzekł do swych braci: «Cóż nam przyjdzie z tego, gdy zabijemy naszego brata i nie ujawnimy naszej zbrodni? Chodźcie, sprzedamy go Izmaelitom. Nie zabijajmy go, wszak jest on naszym bratem». I usłuchali go bracia.
I gdy kupcy madianiccy ich mijali, wyciągnąwszy spiesznie Józefa ze studni, sprzedali go Izmaelitorn za dwadzieścia sztuk srebra, a ci zabrali go z sobą do Egiptu».
Oto Słowo Boże.